Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz kraju na tarczy, a Skorża na trybunach

Bartosz Karcz
Sławomir Seidler
Lech Poznań pokonał 1:0 Wisłę Kraków w meczu 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Zwycięskiego gola strzelił Robert Lewandowski w 60. minucie.

Wisła Kraków przegrała wczoraj we Wronkach z Lechem Poznań 0:1. Katem mistrzów Polski okazał się Robert Lewandowski, który strzelił jedynego gola wieczoru. Krakowianie nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Jasmina Buricia i do domu wracali z niczym.
Wysokie ceny biletów (55 złotych plus dojazd do Wronek) i kiepska ostatnio gra Lecha wyraźnie odstraszyły poznańskich kibiców od przyjazdu na stadion Amiki. Duże łysiny na trybunach zupełnie nie wskazywały na to, że rozgrywany jest właśnie hitowy mecz kolejki, w którym udział biorą dwaj kandydaci do tytułu mistrza Polski.

Ci, którzy wybrali się jednak na stadion, nie żałowali, bo od pierwszego gwizdka oglądaliśmy twarde, zacięte i toczone w szybkim tempie spotkanie. Obie drużyny postawiły przy tym na grę ofensywną, więc raz za razem iskrzyło pod obiema bramkami.
Pierwsze dobre okazje miał Lech, ale nie wykorzystali ich ani Lewandowski, ani Peszko. Wisła odpowiedziała bardzo konkretnie dosłownie chwilę później, ale w sytuacji sam na sam z Burciem, Małecki strzelił obok słupka.

"Mały" w pierwszej połowie jeszcze raz stanął oko w oko z Buriciem, ale poznański bramkarz zdołał odbić piłkę po jego strzale na róg. Podobnie zresztą jak w niemal identycznej sytuacji Ćwielonga.
Nie tylko bramkarz Lecha wykazywał się przed przerwą. To samo, a nawet w większym stopniu można powiedzieć o Mariuszu Pawełku, który dwoił się i troił. Sposobu na niego nie mogli znaleźć Lewandowski, Stilić czy Peszko.

Były sytuacje, były szybkie akcje, były i ostre starcia, które były niczym sól w tej całkiem smacznej potrawie. Marcelo z Lewandowskim co chwila częstowali się razami, a Piotr Brożek nie odpuszczał Peszce.
Druga część rozpoczęła się jeszcze przed gwizdkiem, gdy po słownej potyczce z sędzią technicznym na trybuny odesłany został trener Maciej Skorża. A później zaatakowała Wisła. Najpierw jednak pomylił się nieznacznie Głowacki, a następnie Paweł Brożek zmarnował kolejną już w tym meczu sytuację sam na sam z Buriciem.

Lech grał wolniej niż przed przerwą, ale za to gdy już zaatakował, zrobił to bardzo konkretnie. W 60 min Lewandowski uciekł obrońcom Wisły i płaskim strzałem pokonał Pawełka. Jakby tego było mało, dziewięć minut później bramkarz "Białej Gwiazdy" musiał powędrować do szatni. Doznał bowiem kontuzji i musiał go zmienić Ilje Cebanu.
Mimo tych niesprzyjających okoliczności, wiślacy starali się odrabiać straty. Problem polegał na tym, że Lech cofnął się na swoją połowę i postawił mur, przez który ciężko się było przebijać. Efektem ataków Wisły były więc praktycznie tylko rzuty rożne, ale z nich poza walką w polu karnym niewiele wynikało.
Jedyną dobrą okazję do strzelenia bramki mieli mistrzowie Polski w tym fragmencie w 80 min, gdy Małecki ograł obrońcę i strzelił z kilkunastu metrów. Znów jednak świetnie spisał się w bramce Burić, który zasłużył na miano bohatera spotkania.

Piłkarza, który zasłużyłby na to miano w Wiśle, niestety nie było, bo choć krakowianie nie zagrali wczoraj we Wronkach złego meczu, to jednak przegrali pierwszy raz w tym sezonie i pierwszy też raz zakończyli spotkanie bez strzelonej bramki. Pozostaje pocieszać się ośmiopunktową przewagą w tabeli, którą Wisła ciągle ma nad Lechem.

Lech Poznań - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: Lewandowski 60.
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa).
Widzów: 3000.
Lech: BurićI 6 - Kikut 3, Wojtkowiak 3, Bosacki 3, Gancarczyk 3 - PeszkoI 5, Injac 3, Djudrjević 4, Możdżeń 3 (90+4 Cueto) - StilićI 3 (84 Bandrowski) - Lewandowski 4 (90+2 Zapotoka). Trener: Jacek Zieliński.
Wisła: Pawełek 5 (69 Cebanu) - Alvarez 3, Marcelo 4, GłowackiI 3, Piotr Brożek 4 - Ćwielong 3 (65 Łobodziński), DiazI 3, Jirsak 3, Kirm 3 - Małecki 3, Paweł Brożek 3. Trener: Maciej Skorża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto