MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mogą myśleć jedynie o lidze

Marcin Puka
Po porażce w Szczecinie z Pogonią 0:2 (0:1) w meczu 1/32 Remes Pucharu Polski, piłkarze Motoru mogą skupić się na rozgrywkach pierwszej ligi. Konfrontacja w Szczecinie miała pokazać, czy dublerzy są w stanie pomóc zespołowi w utrzymaniu się w lidze. Okazało się, że jeszcze nie są.

– W starciu z portowcami pokazaliśmy się z dobrej strony. Graliśmy otwartą piłkę. Szkoda, że nie strzeliliśmy bramki, bo mieliśmy kilka sytuacji do pokonania bramkarzy rywali – mówi Mirosław Kosowski, szkoleniowiec Motoru.

Dwie takie okazje zmarnował Tomasz Lenart. Przed szansą debiutanckiego trafienia w Motorze stanął pozyskany z Avii Świdnik Wojciech Białek, ale „Biały” wciąż nie może się przełamać.

Kosowski jest zadowolony, że wreszcie udało się zatwierdzić do gry bramkarza Łukasza Gieresza. Mimo że puścił dwie bramki, kilka razy pokazał się z dobrej strony i powalczy o miejsce między słupkami z doświadczonym Robertem Mioduszewskim.

Największą bolączką żółto-biało-niebieskich jest nieskuteczność. Brakuje typowego łowcy bramek, a działacze mają mało czasu na znalezienie takiego gracza, ponieważ z ostatnim dniem sierpnia zamknięte zostanie okienko transferowe.

Pogoń Szczecin – Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: Dziuba 6, Rogalski 90+1 Widzów: 3000 Sędziował: Dawid Piasecki ze Słupska

Pogoń: Janukiewicz – Wróbel (14 Hrymowicz), Dymek, Mysiak, Petrik – Rogalski, Parzy (46 Rydzak), Przytuła, Pietruszka – Prędota (67 Lebedyński), Dziuba. Trener: Piotr Mandrysz
Motor: Gieresz – Falisiewicz, Budzyński, Krystosiak, Lenart – Hempel, Żmuda, Stalęga, Król (46 Niemczyk), Kalinowski – Iracki (50 Białek). Trener: Mirosław Kosowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto