Czerwoną latarnią ligi podopieczni Mirosława Kosowskiego zostaną ponownie wtedy, gdy Stal Stalowa Wola zdobędzie przynajmniej punkt w Ząbkach przeciwko Dolcanowi.
W spotkaniu rozegranym na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich nie zabrakło bramek oraz kartek. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zgodnie z przedmeczowymi oczekiwaniami goście. W polu karnym Motoru sfaulowany został Charles Uchenna Nwaogu. Napastnik z Nigerii postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość i podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze. Snajper Floty oszukał Oszusta i zdobył piątego gola w sezonie. Lublinianie dążyli do wyrównania, ale mieli z tym wiele problemów. Cel udało im się osiągnąć dziesięć minut przed końcem spotkania. Prusaka strzałem z dystansu pokonał Syroka i zapewnił Motorowi jeden punkt w pojedynku z czołową drużyną pierwszej ligi.
Poza rywalizacją strzelecką równolegle piłkarze toczyli bój o to, która ekipa zbierze więcej żółtych kartek. Ostatecznie sędzia Wajda jedenaście razy sięgał do kieszeni po żółte kartoniki. Pięć razy ukarani zostali piłkarze Motoru, a sześć zawodnicy Floty. Co ciekawe arbiter nie pokazał nikomu kartki czerwonej.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?