Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Motoserce" - zbiórka krwi w Parku Bródnowskim [zdjęcia]

Redakcja
W Parku Bródnowskim odbyła się zbiórka krwi, zorganizowana przez motocyklistów. Zebrano prawie 1200 litrów krwi! Akcji towarzyszył festyn rodzinny z wieloma atrakcjami.

– Mam nadzieję, że kolejka chętnych do oddania krwi w ambulansie będzie duża przez cały dzień – powiedział w południe Sławomir Antonik, zastępca burmistrza dzielnicy Targówek. – Pamiętajmy, że krew jest potrzebna nie tylko do operacji. Z krwi wytwarza się także preparaty krwiopochodne, które trzeba stale podawać m.in. chorym na hemofilię. Warto iść do krwiobusu, żeby uratować komuś życie, podarować zdrowie – zachęcał.

„Krew jest darem życia – podziel się nim”
Rzeczywiście, kolejka przez cały czas towarzyszyła ambulansowi. Z początku stali w niej tylko motocykliści, ale stopniowo dołączało do nich coraz więcej osób, które przyszły na festyn, chcąc podarować krew potrzebującym, a także… wygrać skuter Keeway Flash. Była to nagroda główna, rozlosowana pod koniec imprezy wśród osób, które oddały krew.

- Ja nie oddaję, czekam na chłopaka, który jest właśnie w krwiobusie. Fajnie, że jego krew może komuś pomóc. No i mamy szansę na skuterek – mówiła Sylwia.

Moc atrakcji: zorbing i wspinaczka
Dużym zainteresowaniem wśród dzieci cieszył się zorbing, czyli zabawa polegająca na toczeniu się wewnątrz plastikowej, nadmuchiwanej, wykonanej z materiałów odpornych na uszkodzenia podwójnej kuli, nazwanej „zorbą”. Podczas festynu można było poznać wersję „light” tej atrakcji. Zamiast szybkiego staczania się ze zbocza, co uznawane jest za sport ekstremalny, kula z „pasażerem” powoli przesuwała się po płaskim terenie, popychana przez mężczyznę, który ją obsługiwał i czuwał nad bezpieczeństwem uczestników zabawy. Wprawdzie kilkoro dzieci popłakało się tuż po wejściu do kuli, ale zdecydowana większość z radością wskakiwała do środka i po zakręconej przejażdżce, z lekkimi zawrotami głowy, wychodziła z „zorby”.

Oprócz atrakcji na ziemi, młodzi poszukiwacze ekscytujących wrażeń mieli możliwość wznoszenia się do nieba. 8-metrowa ścianka wspinaczkowa kusiła pozorną łatwością w zdobyciu jej szczytu. Jednak dotknięcie górnej półki nie wszystkim się udawało. Niektórzy już po pierwszych krokach nie wiedzieli, gdzie postawić i stopę i który uchwyt złapać, żeby przybliżać się do najwyższego celu. Najwięcej emocji dostarczył 7-letni Damian. Wszyscy, którzy przypatrywali się jego zmaganiom, zaczęli bić brawo, kiedy ten mały, szczupły, ale niezwykle zawzięty chłopiec po długiej wspinaczce wszedł na samą górę, nie zrażając się kilkukrotnym zsuwaniem w dół. - Może już zejdziesz? I tak bardzo wysoko wszedłeś – proponował Damianowi tata. Bezskutecznie. – Zawsze jest taki uparty – mówił z rozbawieniem ojciec.

Kto wystąpił na scenie?
Publiczność miała wczoraj okazję posłuchać muzyki w wykonaniu zespołów Cohein, Spoonful, Skóra Świata, Kuśka Brothers i Noize Fusion, a „na deser”, pod koniec festynu – Oddziału Zamkniętego. I chociaż nie są to grupy (pomijając oczywiście tę ostatnią), których piosenki są powszechnie znane i lubiane, to jednak warto było poznać ich niebanalną twórczość. Cohein zaserwował słuchaczom potężną dawkę hard rocka, czyli gatunku odpowiedniego na festyn „twardych” motocyklistów. Spoonful zaprezentował kilka coverów, m.in. „Born to be wild”. Najgłośniejszymi owacjami został nagrodzony wesoły zespół Kuśka Brothers. Jego członkowie nawiązali świetny kontakt z osobami zgromadzonymi przy scenie, racząc je żartami, nie tylko między piosenkami. Wykonali m.in. zabawną piosenkę o… komentatorze sportowym Dariuszu Szpakowskim, „Jesteśmy Kuśka, jesteśmy Brothers” na melodię „We are the world, we are the children” oraz sparodiowali „I will always love you” Whitney Houston.

Na scenie pojawił się również dziecięcy zespół taneczny Alexia. - Tancerze z „You can dance” to pikuś przy nich – zachwalał prowadzący wczorajszy festyn Aleksander Ostrowski, gospodarz programu telewizyjnego "Monoślad", emitowanego przez Polsat Play.

Natomiast w efektownym pokazie sztuk walki udowodniono, że nawet mały chłopiec może przerzucić przez ramię dobrze zbudowanego mężczyznę (w tym przypadku był to trener).

Nauka pierwszej pomocy
Od godz. 10.00 do 16.00 każdy mógł wziąć udział w kursie pierwszej pomocy. Oprócz tego, widzowie mieli możliwość obejrzenia symulacji akcji ratunkowej. Mężczyzna, który odgrywał rolę poszkodowanego w wypadku, znalazł się w rękach czterech kobiet, które zajęły się zranioną nogą, wspierały go psychicznie, zabezpieczyły ciało i przetransportowały na noszach.

Podsumowanie akcji
Według wstępnych obliczeń, podczas akcji „Motoserce” zebrano 1133,56 litrów krwi, oddanej przez ok. 2 tysiące osób.
"Motoserce" w innych miastach:
**

Lublin

Bydgoszcz
Poznań**


Zobacz również:
Nie tylko dla orłów! [zdjęcia]
Garbusy zbierają dla orkiestry [wideo]
Motocykle ruszyły na Warszawę [zdjęcia]

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto