Multimedialny parkomat w Opolu podpowie ci nawet drogę

Na te urządzenia czekaliśmy blisko rok. Pierwszy z nich pojawił się na Rynku obok ratusza i zastąpił tradycyjny parkomat. W takim multimedialnym urządzeniu, które od innych wyróżnia nie tylko wygląd, można znaleźć informacje o strefie, ale również Opole w pigułce: plan miasta, atrakcje turystyczne i adresy instytucji miejskich czy kulturalnych.- Nowe parkomaty są wyposażone w ekran dotykowy, a ich obsługa jest prosta, myślę, że nawet łatwiejsza od starszych urządzeń - ocenia Anna Olechno, kierownik biura firmy P&P, zarządzającej strefą.Parkomaty z ekranem dotykowym były częścią umowy, jaką Miejski Zarząd Dróg podpisał w ubiegłym roku z administratorem strefy. Niestety, choć firma P&P kupiła je, to miesiącami stały one w magazynie. Powód? Konieczność uzyskania sporej liczby pozwoleń.- Każdy z nich wymagał osobnej linii energetycznej i licznika, a także pozwolenia budowlanego - przyznaje Anna Olechno, kierownik biura firmy P&P, zarządzającej strefą. - Najwięcej problemów sprawiły nam właśnie sprawy dotyczące prądu. Dopiero niedawno udało nam się te problemy pokonać.Na razie na ulicach stanęły cztery multimedialne parkomaty. Do końca miesiąca wszystkie urządzenia powinny być już zamontowane. Ich lokalizacje to: Rynek, ul. Krakowska (obok hotelu Mercure), ul. Sempołowskiej, ul. Piastowska (przy mostach Groszowym i Zamkowym) oraz pl. Daszyńskiego, pl. Kopernika, przy kasach amfiteatru, a także na parkingu naprzeciwko klasztoru Franciszkanów i na ul. Oleskiej (naprzeciwko uniwersytetu). Każdy z nich stanie na miejscu tradycyjnego parkomatu.- Dlatego chociaż długo ich na ulicach nie było, to w żadnym stopniu nie zakłócało to funkcjonowania strefy płatnego parkowania - przekonuje Anna Olechno.Przypomnijmy, że jeszcze niedawno miasto poważnie rozważało zainstalowanie parkomatów wydających resztę. Okazało się jednak, że za ich zastosowanie trzeba by sporo zapłacić. Dlatego urząd miasta wycofał się z takiego pomysłu. Obecnie w Polsce tylko w Gdyni działają takie parkomaty. Wzbudzają jednak sporo kontrowersji, bo często się psują lub zawieszają.