Najpierw słupki, teraz kolej na monitoring? Walka o plac Grzybowski trwa

Naprawią zniszczony pomnik, a Pawiak zyska monitoring

Wyremontowany plac Grzybowski miał być dumą Śródmieścia. Przeprowadzone konsultacje społeczne oraz konkurs na najlepszy projekt dawały podstawy, aby sądzić, że będzie to ciekawe i przyjazne mieszkańcom miejsce.

Faktycznie, po zakończeniu robót plac zyskał wreszcie reprezentacyjny wygląd. Do czasu, gdy stołeczni kierowcy spostrzegli, że doskonale sprawdza się jako... parking. Zostawiali więc swoje samochody na chodniku oraz trawnikach, niszcząc i rozjeżdżając świeżo wyremontowany plac. - Samochody parkują, gdzie chcą, a co gorsza niszczą niemal nowy plac - bulwersował się pan Tadeusz, który przy ulicy Grzybowskiej mieszka od 35 lat.

Najpierw słupki, kolej na monitoring

Początkowo z niesfornymi kierowcami próbowała walczyć straż miejska. Działania funkcjonariuszy nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów. Zarząd Terenów Publicznych postanowił, że dłużej nie będzie tolerować takiego stanu rzeczy. Pierwszym rozwiązaniem, które miało zmienić sytuację, było zamontowanie słupków, kolejnym ma być zainstalowanie kamery monitoringu.

- Przygotowujemy przetarg na 21 kamer monitoringu, które zostaną rozmieszczone w całym mieście. Jedna z nich na pewno pojawi się na placu Grzybowskim - zapewnia Jacek Łukomski, naczelnik działu technicznego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu. - Nie nastąpi to jednak szybko... Myślę, że najprawdopodobniej dopiero pod koniec tego roku - dodaje.

Zobacz również:
Tak zmieniał się Plac Grzybowski na przestrzeni stuleci [zdjęcia]