Nie dla olimpiady w Pekinie!

Pretekstem do wystąpień były nie tylko zbliżające się igrzyska, ale też stłumione krwawo demonstracje mnichów tybetańskich.

Ostatnie działania władz chińskich potępiły już m. in. Human Rights Watch i Amnesty International. Inna Przestrzeń domaga się, by stanowisko w tej kwestii podjął też polski rząd. Wśród demonstrantów znaleźli się m. in.: dziennikarz Wojciech Giełżyński, który w 1989 roku był świadkiem wydarzeń na placu Niebiańskiego Spokoju oraz posłowie Janusz Onyszkiewicz i Zbigniew Romaszewski. Celem organizatorów demokracji było zwrócenie uwagi na fakt, iż kraj, który świat upoważnił do organizacji olimpiady, dopuszcza się ludobójstwa.

Od 1999 roku trwają prześladowania praktykujących Falun Gong (system medytacji, który prowadzi do rozwoju prawdy, życzliwości, cierpliwości). Jego twórca nominowany był do pokojowej Nagrody Nobla, ale władze Komunistycznej Partii Chin około miliona wyznawców Falun Gong zesłały do gułagów. Kilka tysięcy więźniów sumienia zakatowano, masowo prowadzony jest też handel narządami. Bojkot olimpiady byłby według organizatorów jedyną słuszną reakcją na sytuację w Chinach.