Jak patrzę, w jakim tempie działają nasi łącznościowcy, to przypomina mi się kawał z czasów komuny:- Państwo zamawialiście hydraulika?- Nie, zamawiali Kowalscy. Mieszkali tu, ale wyprowadzili się 6 miesięcy temu.- Co za ludzie! Najpierw zamawiają fachowca, a potem się wyprowadzają!Tak komentuje opieszałość firmy Orange Sławomir Szota, oficer rowerowy z Opola, który tropi absurdy na ulicach naszego miasta.- Chociaż w tym kawale fachman w końcu dotarł, a tymczasem tej studzienki „za chińskiego boga" nie ma kto naprawić!Czytelnik zgłosił uszkodzenie pokrywy studzienki telekomunikacyjnej 1 lipca 2012, a operator poinformował go mailem, że sprawa została przekazana pracownikom służb technicznych. Przekazana, ale jak widać na wymianie maili się skończyło.Zobacz: Kolejne dziury w Opolu i opolscy łącznościowcy "z bożej łaski" - Kilka dni temu przejeżdżałem ulicą Oleską i zobaczyłem, że łącznościowcy nie kiwnęli nawet palcem! Żeby nie być gołosłownym, zrobiłem w tym samym miejscu zdjęcie i zapraszam do zabawy „Wskaż różnice widoczne na zdjęciu" - zachęca Sławomir Szota.Zdjęcia studzienek zrobione przez czytelnika przesłaliśmy do operatora. Maria Piechocka z biura prasowego Orange zapewniła, że studzienka zostanie w ciągu kilku dni naprawiona, a my zapewniamy, że to sprawdzimy
Rusza Strefa Czystego Transportu w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?