Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt się nie zajmuje grobem megalitycznym w pobliżu Krępcewa

Redakcja
fot. Andrzej Szczygieł
fot. Andrzej Szczygieł Marcin Dworzyński
Niedaleko Krępcewa w gminie Dolice znajduje się bardzo ciekawa budowla sprzed pięciu tysięcy lat. To grób megalityczny. Nikt się nim jednak nie zajmuje.

Niedawno, zupełnie przypadkowo podczas przejażdżki rowerowej, Marcin Świrzewski ze Stargardu odkrył grobowiec megalityczny niedaleko Krępcewa.
– Jak to zobaczyłem, to włosy mi dęba stanęły – opowiada stargardzianin. – To fantastyczne miejsce, starsze niż Stonhenge, które jest w południowej Anglii. Tylko ciężko na nie trafić. Jest zaniedbane, zarośnięte trawą. Zamierzam tam wrócić i je nieco uporządkować.
Teren gminy Dolice jest znany z wczesnego osadnictwa. Można się tam natknąć się na ślady grodzisk, kurhany, czyli mogiły w kształcie kopca i groby megalityczne sprzed 5 tys. lat. Starożytne groby o obstawie kamiennej były budowane przez ludność kultury pucharków lejkowatych, nazwaną tak przez badaczy od naczyń, które wówczas wytwarzano. Megality nazywane są Łożami lub Grobowcami Olbrzymów. Grób za Krępcewem znajduje się w polu za wsią. Ponad sto wielkich głazów, ułożonych jeden za drugim, tworzących wydłużony trójkąt robi wrażenie. Na grobowiec w Krępcewie zużyto ok. 200 ton kamieni i kilkaset ton gliny. Zbudowali go hodowcy i rolnicy, który zamieszkiwali Europę Środkową przed 5 tysiącami lat. Nie wiadomo, kto w grobie za Krępcewem został pochowany. Pewnie ktoś ważny, bo groby megalityczne wznoszono tylko dla osób wywodzących się z elity. Nie znaleziono tam jednak śladów pochówku, mimo, że grobowiec był wielokrotnie badany przez archeologów. Odnaleziono tam jednak elementy naczyń z gliny. Możliwe, że były one wykorzystywane do obrzędów religijnych.
– Szkoda, że to miejsce jest tak zaniedbane – komentuje Marcin Świrzewski. – Powinno być dumą gminy. Niejeden turysta chciałby coś takiego zobaczyć. A tylko nieliczni wiedzą, że coś takiego w ogóle istnieje.
W gminie Dolice jest kilka megalitów, które pochodzą z tego samego okresu. M.in. jeden jest niedaleko Bralęcina, drugi w okolicach Pomietowa.
– Chcieliśmy, by uznać te miejsca jako pomniki przyrody, ale nasz wniosek nie przeszedł – ubolewa Janusz Gajowniczek z zarządu oddziału Ligi Ochrony Przyrody w Dolicach, autor przewodników po gminie Dolice. – Spisaliśmy je. Rada kazała nam ograniczyć listę miejsc do dziesięciu. Nasz projekt leży od pół roku i nikt się nim nie zajmuje. Z władzami naszej gminy ciężko jest się dogadać.
Pieczę nad takimi miejscami powinien mieć wojewódzki konserwator zabytków. Zdaniem stargardzkich muzealników, grobowiec z okolic Krępcewa powinien zostać zabezpieczony, uprzątnięty i oznaczony.
– We wrześniu wydamy katalog z ciekawymi miejscami w powiecie stargardzkim i to miejsce, oprócz zamku Wedlów w Krępcewie, na pewno w nim się znajdzie – mówi Marcin Majewski, dyrektor Muzeum w Stargardzie. – Jako muzeum nie zajmujemy się takimi grobowcami. Ale uważam, że ktoś miejscowy w porozumieniu z konserwatorem zabytków powinien o ten grobowiec lepiej zadbać.
Miłośnicy przyrody z gminy Dolice myślą o tym, by na uporządkowanie ciekawych miejsc w gminie, ich zabezpieczenie i oznakowanie sięgnąć po pieniądze z Unii Europejskiej. Nie ukrywają, że nadal liczą na wsparcie gminy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nikt się nie zajmuje grobem megalitycznym w pobliżu Krępcewa - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto