Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Noc Świętojańska 2014 i kwiat paproci. Życie, jak w bajce

dziuńka
dziuńka
Dziuńka
Tak się człowiekowi czasem marzy.

Kilka lat temu przyniosłam z lasu trzy sadzonki paproci. Dwie szybko zdechły, a trzecia uznała, że tak łatwo się nie podda. Siedziała sobie biedulka w rogu śląskiego podwórza i za nic miała widok hałd zamiast szumiących drzew. Tydzień temu ślubny zawołał mnie i powiedział: A to ci się Dziuńka to leśne zielsko rozrosło! Kurcze, faktycznie! Paproć rozrosła się do wielkości małego dywanu. Od razu zadzwoniłam do swoich przyjaciół, że mam żywą zaporę przed zanieczyszczonym śląskim powietrzem. Manro z mostu wyskoczył z propozycją: W noc świętojańską weź zydelek, latarkę w rękę i szukaj kwiatu paproci! Krysia dołożyła swoje i zrobiła wykład o starych obrzędach Kupałowych.
Zobacz: Noc Na Iwana, na Kupała (zdjęcia)
Oj, przydałby mi się taki kwiatek, bo wiadomo, że jest magiczny, obdarzający zdrowiem, bogactwem, siłą i mądrością. Bogactwo bym sobie może odpuściła, bo i tak jakoś przędę, a więcej niż zjem mi nie potrzeba. Najwyżej bym poprosiła o jakieś marne 5 tysięcy miesięcznie więcej, bo ja pazerna nie jestem. W głowie trochę mądrości mam, krzyżówki bez trudu rozwiązuję, a doktoratu nie mam zamiaru pisać. Zostaje tylko zdrowie i siła, tu już bym kwiatkowi nie odpuściła! Od razu bym zażądała wymiany tych i innych części ciała na zdrowe i z gwarancją na przynajmniej 40 lat. Krzepy nie wielkości siły Pudzianowskiego, ale tylko tyle, żebym mogła ciężkie torby z zakupami nosić jak piórko. Bo ja naprawdę pazerna nie jestem:) Rozmarzyłam się przez Manro i Krysię pierońsko.
Zobacz też: Magiczną Noc Świętojańską spędzili nad Pisą 
Jakby tak bajki się spełniały, to bym jeszcze w jakimś markecie w promocji kupiła sobie latający dywan, bo wszędzie mam daleko, a autobusem miejskim już mi zbrzydło jeździć. W akwarium bym hodowała złotą rybkę i raz na rok, albo rzadziej poprosiła bym ją o spełnienie jednego życzenia. Może bym jeszcze kupiła sobie na zapas buty siedmiomilowe, bo latający dywan też trzeba czasami wytrzepać i wyszorować. I koniecznie w IKEI albo innym meblarskim sklepie zamówiłabym z dostawą do domu stoliczek "Nakryj się"! Wtedy bym od razu kuchnię przerobiła na wielką łazienkę z jacuzzi.
Ludzie gadają, że w każdej bajce tkwi kawałek starej prawdy, to może jednak wezmę jakiś stołeczek i latarkę, i posiedzę sobie przy gąszczu moich paproci? Tylko przedtem muszę wypić mocną kawę, żebym nie zasnęła:) 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto