Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa prezes MPK liczy na zrozumienie załogi

redakcja
redakcja
Prezes MPK  zapowiada, że zmieni sposób rozmów ze związkami zawodowymi, a załogę będzie informować na bieżąco o kondycji spółki.
Prezes MPK zapowiada, że zmieni sposób rozmów ze związkami zawodowymi, a załogę będzie informować na bieżąco o kondycji spółki. redakcja
Nie ustają dyskusje o kondycji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Ostrowcu. Ostatniego dnia 2010 roku jego prezesem została Magdalena Kołeczek, przed którą stoi zadanie wyciągnięcia spółki w poważnej zapaści finansowej.

*Ostatnio spotkała się Pani z pracownikami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Dyskutowaliście o przyszłości spółki? - Chciałam przedstawić się pracownikom, wskazać pracownikom w jakiej kondycji jest MPK i pokazać wizje kierunków niezbędnych zmian. Obecnie zasady funkcjonowania spółki są dyktowane przez rynek i pasażerów. Moim zadaniem jest wypracowanie zmian, które pozwolą nam funkcjonować w dłuższym okresie, stać się firmą konkurencyjną i adekwatną do potrzeb.* Jak Pani zamierza to zrobić?- Zaczęłam od zapewnienia ciągłej pracy spółki, a potem rozmów ze związkami zawodowymi i załogą celem wypracowania dalszego modelu pracy. Nie jest to proste, bo nasza sytuacja nakłada się z ogólnym kryzysem. MPK ma wiele atrybutów, które można wykorzystać, a jednym z nich jest załoga, która rozumie potrzeby zmian.Wszystko jednak będzie zależeć od tego jak mocno wszyscy są otwarci na zmiany.* Wynik finansowy MPK do listopada ubiegłego roku zamyka się stratą około 1,5 mln złotych. Jak w takich warunkach przedsiębiorstwo ma funkcjonować?- Nie ma co ukrywać, że wynik finansowy za 2010 rok jest absolutnie zły. To punkt wyjścia do zmiany strategii, a jednym z elementów była zmiana zarządu na jednoosobowy,który w całości odpowiada za wszystko. Nie można patrzeć na spółkę wyłącznie przez pryzmat wyniku finansowego. Uważam, że jeśli związki zawodowe i pracownicy będą otwarci na zmiany, jest szansa na wyjście z zapaści.* Jak zapatrują się na to pracownicy? Doszły nas słuchy, że wynagrodzenie za grudzień było wypłacane z częściach.-Rzeczywiście sytuacja, jaką zastałam uniemożliwiła wypłatę całości wynagrodzeń,ale obecnie wszystko jest już uregulowane. Sama o wszystkim informowałam załogę bo uważam, że musi wiedzieć dokładnie, co się w spółce dzieje. Chcę też zmienić dotychczasowy model rozmowy ze związkami zawodowymi. Wystąpiłam z inicjatywą zmian w układzie zbiorowym i obniżeniem odpisów na fundusz socjalny do 20procent.* Czy pasażerowie mają się spodziewać jakiś zmian w najbliższym czasie? Będą kolejne cięcia kursów?- Na razie nie mamy w planie żadnych cięć linii. Każda taka decyzja będzie dokładnie przeanalizowana pod kątem ekonomicznym i społecznym. Dopiero jeśli nie uda się pozyskać dodatkowych środków na funkcjonowanie, będziemy myśleć o cięciach.Przygotowujemy się też do internetowej dyskusji w sprawie uruchomienia okolicznościowych linii wakacyjnych. Mamy pomysł na jedną, która byłaby wykorzystywana do dojazdów na Gutwin i z powrotem.* A co z cenami biletów? Koszty paliwa poszły w górę, więc mieszkańcy zastanawiają się,czy również za przejazd autobusem będą musieli płacić więcej. Planuje Pani podwyżki?- Stale obserwujemy zmiany cen paliw. Przygotowaliśmy też projekt do uchwalenia przez Radę Miasta, abyśmy mogli elastycznie kształtować ceny. Uwarunkowania ekonomiczne zmieniają się ciągle, a okres procedowania jest długotrwały.Chciałabym mieć możliwość ustalania minimalnej i maksymalnej ceny biletów bez konieczności zatwierdzania ich przez Radę za każdym razem.* Czy rozmawia już Pani z szefami ościennych gmin na temat dofinansowywania kursów na ich terenach? Prezydent Wilczyński zapowiedział, że jeśli dopłat nie będzie,kursy będą likwidowane.- Jedną z pierwszych umów było dofinansowanie kursów na terenie gminy Kunów. Doszliśmy też do porozumienia z wójtem gminy Bodzechów, bo przecież okala ona Ostrowiec.Jesteśmy w stanie skomunikować każdy rejon, pod warunkiem, że w autobusach będzie odpowiednia frekwencja. Dzisiaj w strefach funkcjonują również inni przewoźnicy, którzy wybierają najbardziej atrakcyjne trasy w godzinach szczytu,a nie „obstawiają" pozostałych. Konkurencja oczywiście jest potrzebna, ale tylko wtedy, kiedy jest rzetelna. Zamierzam swoje działania ukierunkować również na walkę z nieuczciwą konkurencją.
Magdalena KołeczekMagister ekonomii, absolwentka Wydziału Ekonomiki Produkcji Akademii Ekonomicznej w Krakowie, podyplomowych studiów „Rachunkowość i Zarządzanie Finansami",europejskiego prawa gospodarczego i marketingu oraz „Budżetowo- controllingowe sterowanie przedsiębiorstwem". Posiada Certyfikat Akademii PARP „Zarządzanie firmą w sytuacji kryzysu", Międzynarodowy Dyplom Managementu IFG- MBA i Certyfikat kompetencji zawodowych w międzynarodowym transporcie drogowym osób. Ostatnie 10 lat sprawowałam.in. funkcje głównego księgowego i dyrektora ekonomicznego w PKS w Ostrowcu Św. S.A.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto