Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy wizerunek ruin Zamku Wysokiego w Grudziądzu

Redakcja
Na zdjęciu można też zobaczyć, jak wyglądały ganki. W XVII-XVIII w. był on zapewne zadaszony, z dachem opartym na drewnianych słupach.
Na zdjęciu można też zobaczyć, jak wyglądały ganki. W XVII-XVIII w. był on zapewne zadaszony, z dachem opartym na drewnianych słupach.
Artykuł pokazuje zmiany, jakie obecnie zachodzą w postrzeganiu wyglądu Zamku Wysokiego w Grudziądzu, rozebranego na początku XIX w.

Uzupełniające badania archeologiczne, aktualnie prowadzone zakończą zasadniczo okres dywagacji na temat rozplanowania Zamku Wysokiego.Na rozpoznanie jego wyglądu i wyeksponowanie zachowanych ruin, w tym przywrócenie  wieży Klimek w panoramie Grudziądza, przeznaczono w latach 2007-2014 około 7 000 000 złotych. Wydanie tak olbrzymiej kwoty pociąga i zobowiązuje do odpowiedzialności społecznej, związanej z efektywnym wykorzystaniem wyników tych badań oraz działań związanych z zabezpieczeniem i ekspozycją odkrytych ruin.
Uważam, że obecnie popularyzacja przestarzałych poglądów na temat wyglądu Zamku Wysokiego, opartych na teoretycznych analogiach do innych zamków jest społecznie nieodpowiedzialna i szkodliwa dla promocji zabytków Grudziądza. Poglądy te były wypracowane w 2 połowie XIX w. i powielane w opracowaniach naukowych do 2012 r.
Archeologiczne badania ratunkowe, prowadzone w 2014 r. są tak znaczące, że część zachodnia terenu b. Zamku Wysokiego została decyzją Kujawsko-Pomorskiego Konserwatora Zabytków wyłączona z obszaru obecnej inwestycji, czyli odbudowy wieży Klimek i ekspozycji odkrytych ruin. Dla tego obszaru zostanie przygotowany odrębny projekt. Wyłączenie z obszaru realizowanej inwestycji pozwoli na jej zamknięcie finansowe w planowanym okresie budżetowym, czyli do końca 2014 r.
14 sierpnia miałem okazję zwiedzić odkryte ruiny Zamku Wysokiego, jako dziennikarz społeczny serwisu M M Grudziądz. Po ruinach oprowadzał Sekretarz Miasta i jednocześnie odpowiedzialny za realizację tej inwestycji p. Dariusz Morczyński. Na to robocze zwiedzanie był również zaproszony p. Grzegorz Miedzianowski, członek Rady Miejskiej. W trakcie poprzednich badań archeologicznych, (lata 2008-2009), p. G. Miedzianowski w interpelacjach często domagał się wyjaśnienia, dlaczego nie badano dokładnie tunelu bramnego oraz obszaru na zachód od niego. Radny G. Miedzianowski, swoimi monitami skutecznie przyczynił się do pozostawienia w Grudziądzu artefaktów archeologicznych, pozyskanych z eksploracji archeologicznej, przeprowadzonej w l. 2008-2009. Wg pierwotnych planów miały być one w całości przekazane do Torunia. Obecne odkrywki archeologiczne pokazały, że zaniepokojenie p. G. Miedzianowskiego w sprawie marginalizacji obszaru zachodniego było uzasadnione.
W komentarzu do artykułu p. Wiesława Hawełki
Z tych książek dowiesz się więcej o Górze Zamkowej w Grudziądzu
http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/z-tych-ksiazek-dowiesz-sie-wiecej-o-go...
użytkownik Jacek2805 czw., 2014-08-21 16:34
A przede wszystkim można dowiedzieć się, że kaplica zamkowa znajdowała się w południowo wschodnim narożniku zamku a wchodziło się do niej drewnianym gankiem, bo znajdowała się na piętrze zamku.
Jak wygląda ta teoretyczna lokalizacja kaplicy na pierwszym piętrze skrzydła mieszkalnego w świetle wyeksponowanych ruin zamku i podanych przez p. W. Hawełkę inwentarzy z XVII i XVIII w. Na ten temat napisałem już w artykule z 25.07.2014 r. Kaplica na Zamku Wysokim
http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/kaplica-na-zamku-wysokim-w-grudziadzu
Są jednak osoby, które nie dostrzegają upadku stereotypowych poglądów.
Co się okazuje? Komentator Jacek2805 podał informację, sprzeczną ze stanem zachowanych ruin oraz z tekstem źródłowym.
Cytat z Inwentarza starostwa grudziądzkiego z roku 1739, s.11:
[...]Z ekonomii idąc po lewej stronie na ganku drzwi do kaplicy stare, ale mocne, żelastwo, jako zawiasy, rygiel, sztuka łańcucha do zamykania na skobel, jest to wszystko mocne. W tej kaplicy ołtarzyki 3, staroświeckie, krzyżackie, ławy chórowe staroświeckie, dębowe po bokach i pod chórkiem. Chórek stary. Posadzka w tej kaplicy z drobnych cegiełków, miejscami wyporządzona, ale teraz cała. Jest zakrystyjka, drzwi z zamknięciem, po drugiej stronie ołtarza jest także Kownatka, drzwi na rygiel zamykające się i do kłodki zamknięcie. Aparatu żadnego nie masz. Okna staroświeckie wysokie 4, nie każde całe.Z kaplicy na ganku drugie drzwi w murze z zamkiem do spiżarni. Tam jest obszerna izba z przegrodami 4, dwie się na zamki zamykające. Komin i piec zielony, formowany, dobry, z ganku drzwi do niego stare. Okno wysokie o sześć kwaterach 4, i pręty żelazne grube, szyb w tych oknach kilkanaście stłuczonych.Dalej za spiżarnią znajdują się w murze wschodki do góry, tam jest izdebka, piec w niej formowany, kominek zamurowany. Okno o 4 kwaterachniecałe i krata żelazna. Drzwi dobre, zamykają się na kłódkę. Dalej na, na dole drzwi na rygiel się zakładają do kłódką zamknięcia, tam spiżarenka, okno ku fosie nad drugimi drzwiami. Do herbowej izby drzwi siwo malowane [...].
Wg relacji naocznego świadka, wyszedł on z ekonomii, po stronie północnej i następnie przeszedł gankiem przy kaplicy i wszedł do spiżarni.
Relacja ta jest zgodna z zastanym w 2009 roku układem komunikacyjnym, (fot.1).
Stan ganku do kaplicy 25.09.2009 r., bezpośrednio po zakończeniu badań archeologicznych. Opinia, że jest to ganek do kaplicy i do spiżarni jest moją własną. Archeolodzy toruńscy mają na ten temat inne zdanie. Wg nich kaplica była na piętrze, nad zaznaczoną spiżarnią.
W negatywnej recenzji mojego artykułu, odrzuconego przez Redakcję Rocznika Grudziądzkiego jest następujący fragment dotyczący m.in. lokalizacji kaplicy:
[...]. Na s. 9 Autor podkreśla po raz kolejny, że państwo Majewscy publikujący sprawozdanie z badań w Roczniku Grudziądzkim błędnie interpretują formę zamku grudziądzkiego jako czteroskrzydłowy, z kaplicą znajdującą się na piętrze skrzydła południowego. Autor polemizując z tym stwierdzeniem pokusił się o własną, autorską interpretację przekazów historycznych zwłaszcza lustracji zamku z XVII i XVIII w. Na s. 9, 10 i 11 znajduje się chyba najbardziej zawiły wyraz poglądów formułowanych przez Autora, który idąc śladem lustratorów, wskazuje na to, iż na zamku wysokim znajdowała się "stajnia dla 30 koni", po czym przechodzi do piwnic odkrytych po lewej stronie wejścia do zamku, widząc w nich wejście na ganek gdaniska. W przypisie na s. 10 rozwija tą myśl pisząc o stajni o długości 15 m na tle skrzydła południowego - przyznam szczerze, że tej części rozważań kompletnie nie rozumiem i nie zamierzam nawet z tym polemizować, ponieważ jest to zupełnie karkołomna interpretacja nie tylko odkryć archeologicznych, ale zwłaszcza interpretacji informacji zawartych w lustracji. Autor nie próbuje bowiem w żaden sposób umotywować tych wniosków, ponieważ przechodzi w następnym akapicie do interpretacji skrzydła północnego i wschodniego - czego również zupełnie nie rozumiem.I tu zaczyna się najbardziej zadziwiająca polemika Autora z ugruntowanym w literaturze przedmiotu założeniem dotyczącym lokalizacji kaplicy w skrzydle południowym. Na s. 13 znajduje się informacja na temat pozostałości skrzydła wschodniego oraz fundamentów nieuwzględnionych w raporcie archeologicznym zaprezentowanym w roku 2010. Autor powołuje się tu na wystawę archeologiczną otwartą rok po zakończeniu badań, na której zaprezentowano plan reliktów zamku wysokiego, na którym nie zaznaczono reliktów fundamentu budynku dobudowanego do wschodniej kurtyny w XVII wieku. Jest to wg Autora koronny argument popierający jego zdaniem nie tylko lansowaną przez niego tezę o błędnym lokalizowaniu w dotychczasowej literaturze kaplicy zamkowej. Jest to dla niego również dowód na to, że zespół badawczy świadomie próbował nie uwzględnić reliktów odkrytych przez siebie pozostałości zamku. Autor po raz kolejny wykazuje albo kompletną indolencję w wiedzy architektonicznej i archeologicznej, albo po prostu zwyczajnie nie wczytał się w tekst krytykowanej przez siebie monografii w której klarownie wyjaśniono czym są odsłonięte relikty budynku, wzniesionego w XVII stuleciu, i widocznego na jednym z rycin z epoki, na której wyraźnie widać, że nie jest i nigdy nie był to element zabudowy zamku wysokiego!Z całą też pewnością nie mogła się tu mieścić kaplica zamkowa, jak chce Autor - o czym próbuje przekonać nas w dalszej części swojego opracowania. [...]
Autorem recenzji jest prowadzący badania archeologiczne na Górze Zamkowej w 2009 r., dr hab. Marcin Wiewióra, redaktor naukowy publikacji z 2012 r., podsumowującej badania archeologiczne przeprowadzone w latach 2007-2009. O recenzji tej pisałem już w artykule z 25.07.2014 r.
Specjalnie podałem fragment recenzji M. Wiewióry, by podkreślić wagę swojego odkrycia. W świetle literatury przedmiotu nikt przede mną tego nie zauważył.
Jak kwestia lokalizacji kaplicy wygląda po uporządkowaniu terenu i ustawieniu kamiennych gabionów, symbolicznie dla potrzeb tego artykułu zastępujących fundamenty do poziomu plus/minus dziedzińca w okresie średniowiecza? Pokażę to za pomocą zdjęć ruin skrzydła południowego.
Wg opisu z 1739 r. lustrator wszedł do spiżarni od strony dziedzińca a nad nią była sala herbowa, dawny refektarz, (fot.2).
Co się okazuje? Patrząc na spiżarnię od strony południowej, była ona faktycznie na parterze skrzydła południowego, (fot.3). Natomiast sala herbowa (refektarz) była na piętrze. Identycznie jest z refektarzem w d. kolegium jezuickim. Od strony ul. Ratuszowej jest w zasadzie na I piętrze, ale od strony ul. Spichrzowej jest na parterze.Jak pogodzić to lokalizacją kaplicy, której rozmiary były zbliżone do rozmiarów prezbiterium kościoła św. Mikołaja. I tu jest zgodność ze źródłami pisanymi. Kaplica była na wschód od skrzydła południowego, faktycznie odpowiadająca wysokości skrzydła południowego. Sąsiadowała ona jednocześnie i ze spiżarnią oraz refektarzem na piętrze, nad spiżarnią.Zamek Wysoki bowiem był parterowy ze strychem od strony dziedzińca a piętrowy od strony południowej. Patrząc od strony dziedzińca, dwie kondygnacje były poniżej jego poziomu.To samo, odnośnie lokalizacji kaplicy mówią oryginalne plany zamku z 2 poł. XVII w. oraz z XVIII w.Podaję również kilka zdjęć z części zachodniej Zamku Wysokiego, łącznie z tunelem. Nie komentuję jednak ich, ponieważ badania trwają nadal. Odkrycie linii fundamentów skrzydła południowego do tunelu bramnego potwierdza, że składało się ono z segmentów, zwężających się w kierunku zachodnim, jak na planie z ok. 1750 r.Warto zaznaczyć, że projekt wyeksponowania ruin zamku był opracowany w 2010 r. pod kątem planu rekonstrukcyjnego H. Jacobiego, którego zgodność ze stanem faktycznym oznajmiały ówczesne  wyniki badań archeologicznych z 2009 r. Teraz linia prosta gabionów od strony północnej podkreśla linię łamaną fundamentów skrzydła południowego od strony dziedzińca. Skrzydło południowe wyraźnie się zwężało w kierunku zachodnim, (fot.4-6).Na koniec kilka zdjęć z części zachodniej skrzydła południowego oraz tunelu bramnego. Jak napisałem wcześniej, nie analizuję tu tych zdjęć. Niech sami czytelnicy zastanawiają się, czy można było wjechać na dziedziniec Zamku Wysokiego przez Bramę Kamienną, od strony południowej, czy raczej od strony północnej, między wieżą Klimek a kuchnią, jak to pokazuje oryginalny plan z ok. 1750 r. (7). Inwentarze informuja o wejściu po schodach w kierunku dziedzińca.Zdjęcia z części zachodniej, (fot.8-14).Również dla przypomnienia podaję nieaktualny już plan rekonstrukcyjny H. Jacobiego, (15). 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto