Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty za dzieci - w sądzie

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Wojewoda zażądał unieważnienia dziennej stawki za pobyt dziecka w przedszkolu miejskim. Uważa, że powinna obowiązywać stawka godzinowa. Podobnie myślą rodzice. Urzędnicy są innego zdania.

Rodzice maluchów uczęszczających do przedszkoli publicznych w Stargardzie, jeśli chodzi o koszty, mówią jednym głosem: jest za drogo!
– U nas są one najdroższe w regionie – mówi Izabela Żmuda, mama wychowanka Przedszkola Miejskiego nr 1 w Stargardzie. – Jestem za tym, by rodzic płacił za tyle godzin, ile w przedszkolu maluch rzeczywiście przebywa. W ubiegłym roku usiłowaliśmy przeforsować obniżkę. Zebraliśmy ponad pięćset podpisów pod petycją. Zasady niby zmieniono, ale nadal jest za drogo.
Zasady ponoszenia kosztów za pobyt dziecka w stargardzkich przedszkolach zmieniły się w maju tego roku. Wymusiły je zmiany w systemie oświaty. Zgodnie z nimi pobyt w przedszkolach do pięciu godzin ma być darmowy. Organ prowadzący mógł jedynie ustalić opłatę za godziny ponadprogramowe. W Stargardzie zdecydowano, że rodzic zapłaci za nie dziennie 1 procent minimalnego wynagrodzenia. W większości gmin przyjęto system naliczania godzinowego.
– Stargard jako jedyne miasto województwa zachodniopomorskiego nie dostosował tych przepisów do stanu zgodnego z prawem – komentuje sprawę centrum prasowe wojewody zachodniopomorskiego. – Rodzice są nadal zobligowani do ponoszenia stałej opłaty za cały dzień pobytu w czasie przekraczającym pięć godzin. I to niezależnie od tego jakie świadczenia i w jakim rozmiarze skonsumuje dziecko. Stanowi to naruszenie zasady ekwiwalentności świadczeń.
Wojewoda wniósł o stwierdzenie nieważności zasad przyjętych przez stargardzkich radnych. Decydenci ze Stargardu są całą sytuacją zdziwieni.
– Przecież ta uchwała już została przez wojewodę zaakceptowana poprzez jej publikację w dziennikuurzędowym województwa – mówi Rafał Zając, zastępca prezydenta Stargardu. – Spór dotyczy tego, co rzeczywiście rodzic otrzymuje. Według nas, poza opieką przez te pięć godzin otrzymuje też gotowość do świadczenia usług. Przyjęliśmy, że rodzic ma prawo spóźnić się z pracy pół godziny czy godzinę. To jest element tej usługi. Wojewoda ma także zastrzeżenia, że usługi w czasie powyżej pięciu godzin nie zostały wyszczególnione w uchwale.
– Skoro w czasie bezpłatnych pięciu godzin przedszkole ma się opiekować dzieckiem, edukować je iwychowywać, to przecież to samo robi w czasie płatnym i nie wiem czy jest sens to wyszczególniać – mówi Bronisław Stefanowicz, szef wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Stargardzie.
Miasto musi się teraz ustosunkować do skargi wojewody. O tym, kto ma rację zdecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny.
– Na razie nie potrafię określić jaki system pobierania opłat przyjmiemy, jeśli ta uchwała zostanie uchylona – informuje Rafał Zając. – Póki co, obowiązuje nasza uchwała

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto