Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostre strzelanie beniaminka zakończyło serię porażek

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Tadeusz Surma
II liga piłkarska. Błękitni Stargard wygrali u siebie z Calisią Kalisz 4:0. Gdyby byli nieco skuteczniejsi, padłoby kilka goli więcej.

Błękitni zagrali z Calisią po trzech kolejnych porażkach, a zespół z Kalisza miał komplet czterech przegranych.- Mam już dość chwalenia nas za grę, jeśli my nie zdobywamy punktów. W kolejnym meczu możemy nie grać pięknie, ale musimy wygrać - mówił przed sobotnim spotkaniem trener Błękitnych Stargard, Krzysztof Kapuściński.Życzenia szkoleniowca stargardzkiego zespołu w części się spełniły. W pierwszej połowie Błękitni nie grali najlepiej, ale strzelili dwa gole. W 31 minucie Piotr Wojtasiak z prawej strony dokładnie dograł piłkę do Michała Magnuskiego i najlepszy strzelec Błękitnych w poprzednim sezonie strzelił swojego pierwszego gola w II lidze. Kibice jeszcze cieszyli się ze zdobycia pierwszej bramki, a już padła kolejna. Tym razem po rożnym. Tomasz Pustelnik strzałem głową podwyższył prowadzenie. Goście stracili ochotę do gry. Ale i wcześniej niewiele mieli dogodnych sytuacji. Kilka razy zaatakowali lewą stroną, ale kończyło się na dośrodkowaniach w pole karne. W drugiej połowie na boisku rządzili gospodarze. Trener Kapuściński mógł cieszyć się nie tylko dobrą grą swoich podopiecznych, ale i kolejnymi golami. W 51 minucie Robert Gajda wyszedł sam na sam z golkiperem gości i choć ten zdołał odbić piłkę, gdy napastnik Błękitnych próbował go przelobować, ale i tak futbolówka wpadła do siatki. W 65 minucie Gajda był w doskonałej sytuacji do strzelenia kolejnego gola, ale z kilku metrów zamiast do bramki, posłał piłkę do bramkarza Calisii. W 74 minucie padła czwarta bramka dla gospodarzy. Tym razem oko w oko z golkiperem gości stanął wprowadzony w drugiej połowie Wojciech Fadecki, który pewnie strzelił gola. W samej końcówce Błękitni powinni zdobyć jeszcze dwie bramki. Najpierw w sytuacji dwóch na bramkarza, Magnuski zamiast strzelać, chciał podać piłkę do Macieja Więcka i skończyło się dobrą interwencją golkipera Calisii. Po chwili Magnuski, mając przed sobą tylko bramkarza, posłał piłkę nad poprzeczką.Błękitni Stargard - Calisia Kalisz 4:0 (2:0)Bramki: Magnuski 31, Pustelnik 32, Gajda 51, Fadecki 74.Błękitni: Ufnal - Pustelnik, Wawszczyk, Wojtasiak, Kazimierowicz, Szych (61 Fadecki), Jasitczak, Kazimierowicz (79 Jankowski), Poczobut, Magnuski, Gajda (73 Duda). 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto