Ostrowieccy samorządowcy spróbują odzyskać pogotowie gazowe

Rejon Dystrybucji Gazu w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którego ramach działało m.in. pogotowie gazowe, został zlikwidowany na skutek restrukturyzacji Karpackiej Spółki Gazownictwa pod koniec ubiegłego roku. Nie pomogły protesty pracowników, mieszkańców i władz. Oddział został połączony z placówką w Starachowicach, tam też przeniesiono załogę.Niedługo potem doszło do zmian w zarządzie Karpackiej Spółki Gazownictwa. Przedstawiciele samorządów powiatu ostrowieckiego upatrują w tym szansy, na zmianę decyzji i przywrócenie w Ostrowcu pogotowia gazowego.- Przez powiat ostrowiecki przebiegają wysokociśnieniowe gazociągi, a w niedalekiej przyszłości planowana jest ich przebudowa – przypomniano na niedawnej naradzie rocznej w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarowej. - Łączna ich długość to około 40 kilometrów, do tego mamy 240 kilometrów średniego ciśnienia, 100 kilometrów niskiego oraz przyłącza o długości 120 kilometrów. W razie awarii gazownicy muszą dojechać ze Starachowic. Przy takich warunkach drogowych jak były w styczniu czas dojazdu może wynieść nawet godzinę.Strażacy sami zawracają uwagę na skalę zagrożenia, jaką niesie za sobą zlikwidowanie pogotowia gazowego w pobliżu tak rozbudowanej sieci. Wójt gminy Bodzechów Jerzy Murzyn wraca uwagę na to, że jego pracownicy praktycznie podczas każdej konserwacji przydrożnych rowów, natrafiają na gazociągi. Z kolei w ubiegłym roku w Kunowie, osoba kosząca trawę po prostu ścięła główny zawór.- To jeden z bardziej istotnych elementów bezpieczeństwa na terenie miasta. Niedawno w Jankowie Przygodzkim mieliśmy przykład tego, co może się dziać z siecią gazową – mówi Wojciech Kotasiak, przewodniczący Rady Miasta w Ostrowcu. - Gmina optowała za tym, aby nie likwidować pogotowia gazowego. Ta placówka jest absolutnie niezbędna.O pomoc samorządowcy proszą świętokrzyskiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej Zbigniewa Muszczaka. Choć jak sam stwierdza, nie ma w kompetencjach tego typu spraw, obiecał przyjrzeć się dokumentom przekazanym przez starostę Zdzisława Kałamagę oraz prezydenta Ostrowca Jarosława Wilczyńskiego i zainteresować kwestią komendanta głównego.