Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści wciąż podszywają się pod policjantów. 44-latek z Wołomina oszukany na 80 tys. zł. Znamy typowy model działania przestępców

Redakcja
fot. Szymon Starnawski
Mimo wielu głośnych przypadków oszustw pod przykrywką policji, służby stale notują kolejne przypadki przekazywania przez obywateli swoich oszczędności przestępcom. Do kolejnego wyłudzenia pieniędzy metodą "na policjanta" doszło wczoraj w Wołominie. Ofiarą oszustów padł 44-letni mężczyzna, który w wyniku nowych metod przestępców stracił 80 tys. zł. Policja apeluje o czujność oraz ujawnia typowy model działania złodziei. Szczegóły w artykule poniżej.

"Przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP"

We wtorek, 5 maja do komisariatu w Zielonce zgłosił się 44-letni mężczyzna, który powiadomił, że na jego firmowy telefon komórkowy zadzwoniła nieznana mu osoba, przedstawiająca się jako funkcjonariusz CBŚP. 44-latek usłyszał, że jego konto bankowe zostało zhakowane i zrobiono z niego przelew w wysokości 3 tys. zł. Dzwoniący dodał, że służby prowadzą w związku z tym odpowiednie działania i namierzają sprawców kradzieży.

- Podczas trwającej cały czas rozmowy, w celu zweryfikowania swoich danych jako funkcjonariusza CBŚP, poprosił rozmówcę o zadzwonienie na numer *997 nie rozłączając się przy tym, oświadczając, że gwiazdka przed numerem 997 jest po to aby szyfrować rozmowę - opisują policjanci.

Policja z Kalisza, jako pierwsza opublikowała nagranie z monitoringu pokazujące, jak dwie kobiety pod pretekstem koca okradły mieszkanie starszej kobiety w Blizanowie. Niestety, podobne przypadki kradzieży zdarzyły się już w Warszawie. 

Warto obejrzeć to nagranie, aby w przyszłości nie dać się nabrać w podobny sposób. Do domu seniorki pod pretekstem sprzedaży koców, weszła kobieta. Nieznajoma tak umiejętnie odwróciła uwagę starszej pani, że ta nie zauważyła, kiedy do jej domu weszła wspólniczka „akwizytorki”. Łupem kobiet padła biżuteria oraz pieniądze.

Policjanci pracujący nad sprawą zabezpieczyli nagrania z monitoringu, na których zarejestrowane zostały sylwetki kobiet, podejrzewanych o kradzież.

Zobacz, jak wyglądała kradzież "na koc":

Plaga kradzieży w Warszawie. Złodzieje mają nowe sposoby, po...

Ofiara postąpiła zgodnie z instrukcjami dzwoniącego. Wówczas 44-latek po drugiej stronie słuchawki usłyszał inny męski głos, potwierdzający, że ten rozmawiał z "prawdziwym" policjantem. Drugi rozmówca oświadczył, że jeśli przedsiębiorca chce uchronić swoje pieniądze to musi je przelać na inne konta bankowe, których numery otrzyma od rzekomych funkcjonariuszy.

- Mężczyzna dokonał dwóch przelewów bankowych na podane konto na łączną kwotę 80 tys. złotych. Po tej czynności rozmowy pomiędzy mężczyznami trwały jeszcze kilkadziesiąt minut, gdy 44-latek zaczął podejrzewać, że jednak może być coś nie tak, rzekomy policjant rozłączył się - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Wołominie.

Wówczas poszkodowany zorientował się, że został oszukany i udał się na komisariat. Teraz prawdziwi policjanci prowadzą w tej sprawie czynności.

Jak zdradza policja, model działania oszustów z Wołomina to typowy scenariusz w tego rodzaju przestępstwach. Ofiarą zwykle jest osoba starsza i samotna. Oszust dzwoni do takiej osoby twierdząc, że jest policjantem lub funkcjonariuszem CBŚP. Często przedstawia się podając popularne imię i nazwisko. Rozmówca twierdzi, że prowadzi akcję przeciwko hakerom, którzy włamują się na konta bankowe i kradną pieniądze.

Zwykle pada stwierdzenie, że jest to „tajna akcja ochrony oszczędności” lub akcja „bezpieczny emeryt” - przestrzegają policjanci.

Aby uwiarygodnić rzekomą przynależność do służb, oszust prosi, aby - nie rozłączając się - wybrać numer 112 lub 997 i potwierdzić jego dane. Wówczas po drugiej stronie słuchawki zgłasza się wspólnik oszusta, który potwierdza jego tożsamość oraz fakt prowadzenia tajnej akcji.

Metody działania:

Po wstępnym rozpoznaniu oszust-"policjant" wypytuje gdzie dana osoba trzyma pieniądze. W zależności od uzyskanej odpowiedzi stosuje kolejne kroki:

  1. Jeśli uzyska informacje, że starszy pan czy pani nie ma konta, a oszczędności trzyma w domu, sprawca poleca spakować wszystkie posiadane kosztowności oraz gotówkę do reklamówki i pozostawić koło najbliższego śmietnika, skąd przejmie ją policja. W ten sposób osoby starsze tracą niejednokrotnie oszczędności swojego życia.
  2. Jeśli natomiast oszust dowie się, że osoba (senior) ma konto i to z dostępem do internetu – stwierdza, że pieniądze na tym koncie nie są bezpieczne. Prosi o podanie mu loginu i hasła aby ochronić ulokowane tam oszczędności. Sprawca posiadając hasło i login może sam przelać z konta takiej osoby zgromadzone tam środki pieniężne.
  3. W przypadku gdy dana osoba ma konto, ale bez dostępu do internetu, oszust prosi aby natychmiast udać się do banku i założyć konto internetowe bądź przelać na konto podane przez niego. Kiedy pieniądze pojawią się na koncie oszusta (najczęściej jest to konto zagraniczne, a po wypłaceniu gotówki przez przestępców konto jest likwidowane).

Policja przypomina, że prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy też nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanym osobom i nie proszą o dane kont bankowych ani dane osobowe.

Aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa nigdy nie podawaj przez telefon swoich danych. Nie informuj, w jakich bankach i na jakich lokatach gromadzisz oszczędności. Nie ufaj nieznanym rozmówcom. Pod żadnym pozorem nie pobieraj gotówki i nie przekazuj jej rzekomym policjantom.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto