Parada Równości: „Homofobia to choroba”

Przemarsz mniejszości seksualnych ulicami stolicy rozpoczął się w południe na placu Bankowym i zakończył na ul. Wiejskiej przed Sejmem.
Przemoc ciągle odczuwalna

– Co prawda nigdy nie doznałem przemocy fizycznej, ale przemoc psychiczna jest dosyć powszechna i równie dotkliwa. Mój znajomy miał mniej szczęścia. Gdy trzymał za rękę swojego chłopaka, został uderzony puszką w głowę – opowiada Andrzej i dodaje: – Jestem tutaj dlatego, bo chciałbym, aby ludzie przyzwyczajali się do naszego widoku, a związki homoseksualne były traktowane na równi z tradycyjnym modelem.

Podobnego zdania jest nastoletnia Ania: – Chciałabym, aby wszystkie związki były traktowane tak samo. Przecież liczy się miłość i szczęście.
**Trzy podstawowe hasła przyświecające Paradzie Równości 2009 to obiektywna edukacja dotycząca homoseksualizmu, legalizacja związków partnerskich i surowe karanie osób podżegających do nienawiści.

"To marsz na rzecz demokracji"

Wśród demonstrantów pojawiła się posłanka SLD Joanna Senyszyn. – Jestem tutaj, bo popieram prawa człowieka. Ten marsz to demonstracja na rzecz tolerancji i respektowania praw człowieka, a więc na rzecz demokracji. Homoseksualista to taki sam człowiek jak każdy inny. To homofobia, jak każda inna fobia, jest chorobą i właśnie ją należy leczyć – mówi posłanka MM-ce.

– Żałuję, że jestem jedynym politykiem tu obecnym. Reszta po prostu się boi. Boją się albo biskupów i tego, że będą musieli się spowiadać, albo wyborców, którzy są wciąż nietolerancyjni. Na szczęście coraz więcej osób pozbywa się uprzedzeń, nie dotyczy to jednak większości polityków – dodaje Senyszyn.

Nie wszyscy popierali paradę. Pani Wanda, emerytka mieszkająca przy placu Bankowym, nie ukrywała oburzenia. – Usłyszałam hałas i wyszłam zobaczyć, co się dzieje. Myślałam, że jarmark z Chłodnej dotarł aż tutaj, a okazuje się, że to homoseksualiści. Moim zdaniem to wybryk natury i państwo nie powinno pozwalać na takie zachowania – stwierdza kobieta. – Niech pan spojrzy, przecież to jeszcze młodzież, a zachowują się jak dewianci – dodaje emerytka.

Zobacz również:

Parada Równości 2008 [zdjęcia]

Premiera: „Fun home. Tragikomiks rodzinny”
Rafalali spektakl autobiograficzny