Wprawdzie nie zdobył medalu ale Paweł absolutnie nie pojechał do Londynu w roli faworyta. Wszedł do składu na miejsce Tomasza Kowalskiego, który uległ wypadkowi motorowemu przed Igrzyskami.
Paweł już w pierwszej walce eliminacyjnej pokazał, że nie przyjechał do Londynu z kompleksami i wyeliminował dwukrotnego vice - mistrza świata z Brazylii, następnie stoczył jeszcze cztery pojedynki z utytułowanymi zawodnikami z których dwa wygrał i dwa przegrał . Przegrał z Węgrem - aktualnym vice - mistrzem olimpijskim z Londynu oraz z aktualnym mistrzem świata z Japonii.
Najbardziej emocjonującą walkę nasz reprezentant stoczył o medal brązowy z aktualnym mistrzem świata , reprezentantem Japonii. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że w tej walce sędziowie oszukali Polaka.
Paweł wykonał rzut na "czyste plecy", co w judo kończy się przysłowiowym nokautem czyli oceną na "ippon".Sędzia główny prowadzący pojedynek przyznał "ippon". Zagrodnikowi ale niestety sędziowie boczni odwołali tę decyzję przyznając ocenę "waza ari" i w ten sposób przedłużyli walkę o dogrywkę. Niestety w dogrywce liczy tzw. złoty punkt czyli pierwsza akcja punktowana wykonana przez któregoś z zawodników.
Tę akcję wykonał japoński mistrz świata i w ten sposób on został brązowym medalistą.
Szkoda, że Paweł Zagrodnik przegrał walkę o medal ale jego pojedynki były naprawdę fantastyczne ... gratulujemy !
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?