Pierwsza dogrywka w Hali Mistrzów Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 78:69 [zdjęcia]

Powoli koszykarze Anwilu przyzwyczajają swoich kibiców do horrorów. Kolejny raz zafundowali swoim sympatykom prawdziwy dreszczowiec pełen napięcia od pierwszej do ostatniej sekundy spotkania. Obie drużyny postawiły w piątkowym meczu na defensywę.
Efektem, czego było zdobycie przez włocławskie Rottweilery zaledwie 25 punktów w dwóch kwartach, przy 24 punktach gości. Kolejny raz koszykarze Anwilu nie potrafili znaleźć sytuacji rzutowych, mieli problemy z rzutami z dystansu, a w akcjach podkoszowych grali nerwowo odnotowując wiele błędów i strat. Od początku trzeciej kwarty koszykarzom trenera Andreja Urlepa udało się poprawić grę ofensywną. Tak samo było w drużynie włocławskiej. Gra nabrała rumieńców, a kibice cieszyli się z lepszej gry swoich pupili, czego efektem było zdobycie przez naszą drużyną 21 pkt. przy 20 gości.
W połowie trzeciej kwarty przy stanie 36:28 dla gości trener Milija Bogicević zdecydował się zdjąć z parkietu kapitana drużyny - Krzysztofa Szubargę, który grał nerwowo, a wręcz słabo i w pierwszej połowie nie zdobył żadnego punktu. Tak słabego występu w dotychczasowych rozgrywkach nie zaliczył lider drużyny, więc zrozumiała była decyzja trenera, by zastąpił go Nikola Vasojević. Po jego wejściu, drużyna nabrała wiatru w żagle. Serb najpierw trafił trójkę, następnie w indywidualnej akcji podkoszowej dołożył dwa punkty. Gdy po blisko ośmiu minutach gry schodził z parkietu, gospodarze prowadzili 48:46. W ostatniej kwarcie trener Bogicević zaufał kapitanowi, który po krótkim odpoczynku pojawił się na parkiecie za Vasojevicia. Ten manewr przyniósł oczekiwane rezultaty, bo Szubarga jak przystało na lidera zaczął zdobywać punkty z dystansu z rzutów osobistych w tym zaliczył jedną trójkę. Jego 9 oczek w tej kwarcie przyniosły drużynie dogrywkę. Co prawda w ostatnich sekundach spotkania Yemi Gadri-Nicholson mógł rozstrzygnąć wynik spotkania na korzyść swojej drużyny, lecz punkty zdobyte w iście ekwilibrystycznym stylu były zdobyte po końcowe syrenie, więc remis 60:60. zadecydował o dogrywce, w której lepsi byli koszykarze trenera Miliji Bogicevicia.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKUW tej dodatkowej odsłonie kluczowa była trójka Tony'ego Weedena oraz bezbłędne wykonywanie rzutów wolnych przez Krzysztofa Szubargę. Trener Anwilu wraz z kibicami mają nadzieję, że była to chwilo niedyspozycja kapitana Rottweilerów i w kolejnym spotkaniu odnajdzie swoją dawną świetność rzutową oraz będzie asystował przy zdobywaniu punktów przez kolegów, gdyż w tym pojedynku odnotował aż 1 asystę! W całym spotkaniu Anwil zdobył 16 pkt. więcej z linii rzutów wolnych od ekipy Czarnych Słupsk. Dogrywka zakończyła się zwycięstwem Anwilu 18:9, a całe spotkanie 78:69.
To drugie zwycięstwo Anwilu w fazie szóstek, zwycięstwo, które sprawiło, że drużyna Miliji Bogicevicia awansowała na trzecie miejsce Tauron Basket Ligi. Kolejny mecz włocławianie rozegrają w Sopocie z Treflem we wtorek 26.03.2013 r. o godz. 19:00.
Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 78:69 (14:19, 11:5, 21:20, 14:16, d. 18:9)
Anwil: Hajrić 16, Ginyard 13, Weeden 13(1), Boykin 9, Szubarga 9(1), Frasunkiewicz 6(2), Vasojevic 5(1), Sokołowski 4(1), Bartosz 2, Jovanović 1
Energa Czarni: Gadri-Nicholson 18, Dabkus 13(2), Trice 12(1), Dutkiewicz 8(2), Brandwein 7(1), Tomaszek 4, Nowakowski 3(1), Kostrzewski 2, Abernethy 2.