Skandaliczny incydent, który zakończył spotkanie 3. kolejki włocławskiej A klasy pomiędzy Łokietkiem Brześć a Cukrownikiem Fabianki, swój finał znalazł na sali sądowej. Na stadionie w Lubrańcu 18 sierpnia 2012 roku doszło do meczu Łokietek Brześć Kujawski - Cukrownik Fabianki. Spotkanie zostało przerwane przy wyniku 1:1 w związku z naruszeniem nietykalności sędziego głównego Rafała Jankowskiego przez piłkarza Cukrownika.DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKUSkandaliczna sytuacja miała miejsce w 25 minucie kiedy to arbiter podyktował rzut karny dla Łokietka. Nie mógł się pogodzić z tą decyzją zawodnik z Fabianek.- Za krytykowanie orzeczeń sędziego został upomniany żółtą kartką. Kiedy zaczął grozić arbitrowi ten ukarał go czerwoną kartką. W tym momencie piłkarz kopnął sędziego, a następnie uderzył go z otwartej dłoni w twarz. W tej sytuacji sędzia nie miał innego wyjścia, jak przerwać i zakończyć spotkanie. - mówił nam tuż po zajściu Kazimierz Rykaczewski, referent obsady włocławskiego podokręgu, który był obserwatorem na tym spotkaniu.- Sędzia nie został uderzony, jak opisuje obserwator, ale popchnięty w wyniku czego upadł na murawę. - tłumaczył wtedy Przemysław Jezierski, wiceprezes Cukrownika. - Zachowanie naszego zawodnika było naganne. Nic go nie
usprawiedliwia.Zarząd Cukrownika wydał nawet specjalne oświadczenie w tej sprawie.Szybko na wydarzenia zareagował Wydział Dyscypliny włocławskiego podokręgu Kujawskiego-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Już kilka dni po spotkaniu zdyskwalifikował zawodnika na dwa lata. Natomiast Wydział Gier i Ewidencji zweryfikował wynik meczu, jako walkower dla Łokietka.TERMINARZ LIGOWYCH MECZÓW - 6/7 KWIETNIATo jednak nie koniec tej sprawy. Sędzia Rafał Jankowski skierował bowiem do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko piłkarzowi Cukrownika.Sprawca zajścia Krzysztof K. został uznany winnym spowodowania obrażeń (stłuczenie lewego podudzia i twarzy), które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała na okres poniżej siedmiu dni - czytamy w nieprawomocnym wyroku sądu. Spowodowane one zostały kopnięciem w lewą łydkę i uderzeniem otwartą ręką w twarz. Sąd uznał też, że Krzysztof K. znieważył publicznie arbitra używając słów
wulgarnych.Za te występki wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości 200 złotych. Ponadto zasądził na rzecz Rafała Jankowskiego nawiązki w łącznej kwocie 400 zł. Oskarżony poniesie też wszelkie koszty związane z procesem.PIŁKARSKA WIELKA SOBOTA - WYNIKI, RELACJE, ZDJĘCIA, WIDEOWyrok powinien uświadomić piłkarzom, szczególnie tym najbardziej krewko zachowującym się na boiskach, że oprócz kar regulaminowych nakładanych przez Polski Związek Piłki Nożnej, liczyć się muszą z odpowiedzialnością karną za swoje zachowanie wobec sędziów czy rywali. Spowodowali wypadek, by wymusić odszkodowanie. Zobacz film
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody