Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podawali się za policjantów – zostali zatrzymani

Redakcja

Dwaj białostoczanie okradli kolegę z karty bankomatowej, nie mogli jednak z niej skorzystać z powodu nieznajomości kodu pin. Ten chcieli uzyskać w mieszkaniu pokrzywdzonego. Od jego siostry, która otworzyła drzwi zażądali informacji podając się przy tym za policjantów. Kobieta nie dała się oszukać, a powiadomieni przez nią policjanci zatrzymali sprawców.

W ubiegłą środę przed północą dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał sygnał, że do mieszkania 39-letniej kobiety przyszło dwóch mężczyzn podających się za policjantów. Zażądali od niej pin-u do karty bankomatowej jej 31-letniego brata. W jednym z niespodziewanych nocnych gości kobieta rozpoznała kolegę brata. Zażądała także, aby mężczyźni okazali legitymacje służbowe, bo inaczej powiadomi o tym Policję. To spłoszyło rzekomych funkcjonariuszy. Zawiadomieni o zdarzeniu białostoccy policjanci natychmiast ruszyli na miejsce zdarzenia i w trakcie penetracji okolicy zauważyli podejrzewanych mężczyzn. Byli to białostoczanie w wieku 26 i 27 lat. Podczas sprawdzania ich bagażu, młodszy z nich wyrzucił kartę bankomatową, która jak się okazało należała do brata 39-letniej białostoczanki. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Mundurowi ustalili, że tego dnia wieczorem obydwaj wspólnie z 31-latkiem pili alkohol. Gdy już mieli się „rozchodzić” do domów jeden z zatrzymanych mężczyzn z kieszeni 31-latniego współbiesiadnika wyciągnął portfel, a w nim kartą bankomatową. Gdy nieświadomy zajścia właściciel portfela opuścił towarzystwo pozostali dwaj poszli do pobliskiego sklepu nocnego na zakupy. Tam chcieli zapłacić skradzioną kartą. Okazało się to niemożliwe, gdyż do tego potrzebny był kod pin, którego nie znali. W nadziei, że informacje o kodzie znajdą w mieszkaniu okradzionego wcześniej towarzysza „od kieliszka” poszli więc pod znany im adres. Ich plany pokrzyżowała przytomność i spostrzegawczość 39-letniej siostry pokrzywdzonego, która nie dała się oszukać. Obaj zatrzymani przez policjantów mężczyźni byli pijani. Mieli ponad promil alkoholu w organizmie. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz o ich losie zdecyduje sąd.

Dwaj białostoczanie okradli kolegę z karty bankomatowej, nie mogli jednak z niej skorzystać z powodu nieznajomości kodu pin. Ten chcieli uzyskać w mieszkaniu pokrzywdzonego. Od jego siostry, która otworzyła drzwi zażądali informacji podając się przy tym za policjantów. Kobieta nie dała się oszukać, a powiadomieni przez nią policjanci zatrzymali sprawców.

W ubiegłą środę przed północą dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał sygnał, że do mieszkania 39-letniej kobiety przyszło dwóch mężczyzn podających się za policjantów. Zażądali od niej pin-u do karty bankomatowej jej 31-letniego brata. W jednym z niespodziewanych nocnych gości kobieta rozpoznała kolegę brata. Zażądała także, aby mężczyźni okazali legitymacje służbowe, bo inaczej powiadomi o tym Policję. To spłoszyło rzekomych funkcjonariuszy. Zawiadomieni o zdarzeniu białostoccy policjanci natychmiast ruszyli na miejsce zdarzenia i w trakcie penetracji okolicy zauważyli podejrzewanych mężczyzn. Byli to białostoczanie w wieku 26 i 27 lat. Podczas sprawdzania ich bagażu, młodszy z nich wyrzucił kartę bankomatową, która jak się okazało należała do brata 39-letniej białostoczanki. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Mundurowi ustalili, że tego dnia wieczorem obydwaj wspólnie z 31-latkiem pili alkohol. Gdy już mieli się „rozchodzić” do domów jeden z zatrzymanych mężczyzn z kieszeni 31-latniego współbiesiadnika wyciągnął portfel, a w nim kartą bankomatową. Gdy nieświadomy zajścia właściciel portfela opuścił towarzystwo pozostali dwaj poszli do pobliskiego sklepu nocnego na zakupy. Tam chcieli zapłacić skradzioną kartą. Okazało się to niemożliwe, gdyż do tego potrzebny był kod pin, którego nie znali. W nadziei, że informacje o kodzie znajdą w mieszkaniu okradzionego wcześniej towarzysza „od kieliszka” poszli więc pod znany im adres. Ich plany pokrzyżowała przytomność i spostrzegawczość 39-letniej siostry pokrzywdzonego, która nie dała się oszukać. Obaj zatrzymani przez policjantów mężczyźni byli pijani. Mieli ponad promil alkoholu w organizmie. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz o ich losie zdecyduje sąd.

#gallery e8420f53-76de-3822-5d15-10ccc39c41a1

#gallery e8420f53-76de-3822-5d15-10ccc39c41a1
Źródło: Bezpieczne ferie w powiecie zambrowskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto