Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Ryszarda Kaczorowskiego. „Należał do najszczęśliwszych Polaków”

Redakcja
- Trzeba być niesłychanie szczęśliwym człowiekiem, aby doczekać realizacji marzeń o wolnej, niepodległej Polsce – mówił Bronisław Komorowski podczas uroczystości pogrzebowych.

Kondukt z wiezioną na lawecie trumną ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie dotarł wczoraj na Stare Miasto o godz. 15.30. Tłumy warszawiaków i mieszkańców innych rejonów Polski (m.in. górali) żegnały Ryszarda Kaczorowskiego oklaskami, śpiewał hymn i rzucał kwiaty.

– Przyszedłem tu, żeby podziękować za wszystko, co Polska zawdzięcza temu wybitnemu, pełnemu dobroci człowiekowi: harcerzowi, żołnierzowi, prezydentowi. Powinien być wzorem do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży – stwierdził pan Edward Gorzkowski, obserwujący uroczystości na telebimie na Placu Zamkowym.

We mszy świętej, której przewodniczył arcybiskup Józef Michalik, uczestniczyli m.in. członkowie rodziny zmarłego tragicznie prezydenta, były prezydent Lech Wałęsa, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, wicepremier Waldemar Pawlak i Władysław Bartoszewski.

Życie przeniknięte wiarą i czynem

W homilii prymas Józef Glemp wspominał życie Ryszarda Kaczorowskiego: harcerstwo, współtworzenie Szarych Szeregów, pobyt w łagrze, walkę pod Monte Cassino, prezydenturę na uchodźstwie. – Jego 90-letnie życie było przeniknięte wiarą i czynem. W czasie wojny skazano go na śmierć, ale uniknął jej i żył długo. Zabrał go z tego świata tragiczny wypadek samolotu – mówił Glemp.

Podkreślił, że prezydent Kaczorowski w znaczący sposób przyczynił się do tego, żeby Polska nie zginęła. – Nasza ojczyzna żyła, czekając na odrodzenie, które nastąpiło w 1989 r. Niech przykład tego pięknego życia dla Boga, bliźnich i ojczyzny, jaki przedstawiał druh prezydent Ryszard Kaczorowski będzie dla nas zachętą, byśmy umieli żyć tymi prawdami i ideami, za które można i warto ponosić wielkie ofiary – powiedział na zakończenie homilii.

Ryszard Kaczorowski - niesamowity szczęściarz

Bronisław Komorowski przypomniał, że zgodnie z prawem harcerskim - harcerz ma być człowiekiem pogodnym. – Prezydent Ryszard Kaczorowski był człowiekiem niezwykłej pogody ducha. Promieniowała od niego radość, którą się odczuwało w każdej chwili rozmowy i bezpośredniego kontaktu – mówił marszałek.

– To wielka rzecz, żeby być pogodnym człowiekiem mimo trudnego losu. Należał do najszczęśliwszych Polaków, bo trzeba być niesłychanie szczęśliwym człowiekiem, aby doczekać realizacji marzeń o wolnej, niepodległej Polsce, które się śniły po nocach pomimo wszelkich racjonalnych podejść do problemów politycznych tego świata. Trzeba być niesamowitym szczęściarzem, aby doczekać takiego momentu, kiedy można było przekazać z trudem zachowane insygnia Polski okresu międzywojennego prezydentowi Najjaśniejszej Rzeczypospolitej odrodzonej po 1989 r., Lechowi Wałęsie. Trzeba być niebywałym szczęściarzem, aby doczekać się w tym życiorysie harcerskim także na swoim pogrzebie tylu ludzi, którzy mają postawę służby harcerskiej, m.in. wnuków, którzy także przybyli na pogrzeb w mundurach harcerskich. To jest dowód na to, że przez pokolenia idzie postawa harcerskiej służby Bogu, bliźnim i ojczyźnie – dodał.

"Zasłużyłeś na to miejsce"

Głos zabrał także arcybiskup Kazimierz Nycz. – Dziękujemy za to, że uczyłeś nas, jak kochać naszą ojczyznę. Dziękujemy za to, że w swoim testamencie wybrałeś Warszawę na miejsce swojego oczekiwania na zmartwychwstanie – wyrażał wdzięczność. Opowiedział również o kolejnym symbolicznym zdarzeniu, poprzedzającym katastrofę, w której zginęło 96 osób.

– Wokół tej tragicznej daty 10 kwietnia jest wiele pozornie przypadkowych wydarzeń. Jedno z nich dotyczy prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. W przeddzień wyjazdu do Katynia przyjechał z jedną ze swoich córek do Świątyni Opatrzności Bożej po to, żeby swojemu przyjacielowi, księdzu Peszkowskiemu powiedzieć „Czuwaj”. Patrzył na to miejsce, w którym będzie pochowany, nie wiedząc, że będzie to tak szybko. Powiedział także: „To jest piękne miejsce. Trzeba sobie na nie zasłużyć”. Panie prezydencie, zasłużyłeś na to miejsce wielorako i wielokrotnie – powiedział Nycz, wzbudzając owację osób zgromadzonych w archikatedrze i na Placu Zamkowym.

Po uroczystościach pogrzebowych trumna z ciałem Ryszarda Kaczorowskiego została przewieziona do Świątyni Opatrzności Bożej. Ostatni prezydent na uchodźstwie spoczął w Panteonie Wielkich Polaków, obok księdza Jana Twardowskiego, kapelana rodzin katyńskich Zdzisława Peszkowskiego i pierwszego ministra spraw zagranicznych III RP Krzysztofa Skubiszewskiego.

We wtorek, 20 kwietnia o godz. 16 w tutejszej krypcie zostanie także złożone ciało kapelana Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Kwaśnika.


Zobacz również:
Pogrzeb Piotra Nurowskiego [zdjęcia]
Pogrzeb prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego [zdjęcia]
Katastrofa w Smoleńsku: terminy pogrzebów ofiar
Msza żałobna w Archikatedrze św. JanaZawyły syreny w Warszawie. Uczciliśmy ofiary katastrofy pod Smoleńskiem
Uroczystości żałobne na pl. Piłsudskiego - fotoreportaż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto