MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pół wieku z Myszką Miki

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Bonifacy Langner (z lewej) wspólnie z Andrzejem Szurkowskim wymyślili logo klubu - Myszkę Miki. Stanisław Sochacki prowadził zespół do pierwszego tytułu DMP w 1981 r.
Bonifacy Langner (z lewej) wspólnie z Andrzejem Szurkowskim wymyślili logo klubu - Myszkę Miki. Stanisław Sochacki prowadził zespół do pierwszego tytułu DMP w 1981 r. Alicja Skowrońska
Żużel w Zielonej Górze ma historię dłuższą niż malunki na wielu ścianach z rokiem 1961. To był rok przejęcia od LPŻ sekcji żużlowej przez fabrykę Zgrzeblarki i pojawienia się Myszki Miki na plastronach. Dwanaście lat później zakład patronacki i klub zmienili nazwę. Nastał Falubaz.

Jeszcze nie chodziłam regularnie na stadion żużlowy, ale już śledziłam wyniki ostatnich lat KM Zgrzeblarki, a z Falubazem jestem niemal od początku.
Dla wielu kibiców historią klubu jest Andrzej Huszcza. Bo i jest. Jednak przed Andrzejem byli inni idole. Kiedyś spotkali się jeszcze raz na torze. W sierpniu 1986 roku wypadło ćwierćwiecze współczesnej historii żużla w Zielonej Górze.
Starsi panowie przejechali jeszcze raz kilka kółek na torze. Musiano ich temperować tak byli rozochoceni. Skład uzupełniał nawet nie junior, ale skrzat w tym wyśmienitym gronie – Andrzej Jarząbek. Nie wszystkim starym mistrzom zdrowie pozwoliło dosiąść jeszcze raz żużlowego motocykla. Andrzej uzupełniał skład.
Mieczysław Mendyka długo przeżywał te ,,zawody". Nie mógł się nadziwić dlaczego zawodnicy narzekają na sprzęt. Przecież motor niemal sam jedzie?! Tylko nim kierować.
Małe katusze przeżywał Zbigniew Filipiak. W żadnej skórze się nie mógł zmieścić, a tak chciał jeździć! Wymyślił sposób. Małżonki pas od pończoch był niczym gorset, ale wytrzmał. I Zbyszek i pas.
Wielu z byłych zawodników można spotkać na meczach. Mnie zawsze najbardziej intrygował jeden z najstarszych weterenów, Alfons Kostusiak. Jeden z pionierów żużla w naszym mieście. Bardzo pilnie wypełniał statystykę spotkań, na których był. Ale nie w programie, a na kartce z zeszytu. Pod koniec zawodów była zupełnie nieczytelna i tylko p. Kostusiak wiedział jak ją odczytać. Kiedyś zdobłam się na odwagę i spytałam dlaczego tak. Bo się przyzwyczaił. Ja bym chyba tak nie mogła.
Jeździli w Zgrzeblarkach i w Falubazie. Także w LPŻ i wcześniejszych sekcjach. Nie wszyscy pamiętają jak wyglądali bo i niby skąd, skoro ogromna rzesza kibiców jest młoda wiekiem, a czas KS Morawski, czyli dwie dekady temu, jest już dla nich zamierzchłą przeszłością. Znaną z opowieści rodziców. Nie mam zamiaru pisać historii. Jest kilka opracowań. Chcę jednak przypomnieć zawodników, którzy też nosili plastrony z Myszką Miki. Oni byli pierwszymi.
Niektórych nie ma już wśród nas... Ale o nich też się pamięta. A gdy żyli, pamiętano.
W galerii jedno zdjęcie jakby się wyłamywało. Owszem, dwóch zasłużonych zawodników, ale obok chłopiec. Jeździ do dnia dzisiejszego. Wówczas miał swój pierwszy start w zawodach oficjalnych. Naprawdę minęło 20 lat...?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto