Polak z Borów Tucholskich chce startować w wyścigach psich zaprzęgów [wideo]

Krzysztof Nowakowski to mieszkaniec Śliwiczek, koło Borów Tucholskich. Jest musherem, czyli prowadzącym psie zaprzęgi. Wkrótce chce wystartować w jednym z najważniejszych wyścigów psich zaprzęgów na świecie.

Zobacz również: W trampkach przez Kanadę, czyli niezwykła wyprawa dwójki podróżników [patronat MM]

Norweski Finnmarkslopet to zawody na dystansie 500 lub 1000 kilometrów. Do tej pory tylko jeden Polak dojechał do mety na 500 km. Krzysztof Nowakowski chce pokonać cały dystans.

- Najlepsze zaprzęgi kończą bieg w około 2 doby, rekord to 50 godzin. To będzie mój pierwszy start, więc liczę, że uda mi się ukończyć wyścig w około 60 godzin - mówi musher ze Śliwiczek.

Nowakowski chciał wystartować w wyścigu Finnmarkslopet w poprzednich latach, jednak nie udało mu się zebrać potrzebnej kwoty, a innym razem przeszkodziła mu choroba. Od kilku lat prowadzi z żoną firmę Syberiada Adventure, zajmującą się m.in organizacją wypraw psimi zaprzęgami.

- Jeździmy z żoną na wyprawy okołobiegunowe już od pięciu lat. To jest pasja z którą staramy się żyć. W tej chwili mamy 36 psów - mówi Nowakowski.

Mieszkaniec Śliwiczek zajmuje się psimi zaprzęgami od 15 lat, wcześniej był członkiem reprezentacji narodowej w wioślarstwie, uprawiał biegi narciarskie i alpinizm.

Zobacz wideo promujące projekt Krzysztofa Nowakowskiego:

Krzysztof Nowakowski zbiera pieniądza przy pomocy jednego z serwisów crowdfunding'owch. Internauci po zapoznaniu się z jego projektem, mogą dorzucić się do wyprawy. Kliknij tutaj po szczegóły.

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na przeprawę promem (2 tysiące złotych), na paliwo (4 tysiące złotych) oraz na opłatę startową (3 tysiące złotych).

Projekt zostanie ufundowany jeśli do 16 lutego 2014 (godz. 18) otrzyma co najmniej 8000 zł wsparcia. Do tego pory udało się zebrać 4470 zł (stan na 21 stycznia). Wyścig Finnmarkslopet rozpoczyna się 8 marca 2014 roku.