Polepszyła się sytuacja Przeboju Wolbrom

Ale jak się okazało, wolbromianie zdobyli 6 punktów w ostatnich dwóch spotkaniach i znaleźli się na pierwszym ze spadkowych miejsc.

- Dlatego, że wygraliśmy, to można mówić, że dobrze się stało, że zagraliśmy - twierdzi Robert Orłowski. - Przed dwoma tygodniami mówiłem, że lepiej byłoby, gdybyśmy nie grali, dlatego, bo mielibyśmy inne możliwości przygotowania zespołu. Ale nawet już teraz moglibyśmy wyjść poza spadkową strefę.

Gdyby Hetman nie strzelił zwycięskiej bramki w ostatniej minucie spotkania, to już teraz bylibyśmy ponad strefą. A nie wiadomo co będzie z Olimpią Elbląg. W tej lidze jest w miarę zbliżony poziom. Najważniejsze są cechy wolicjonalne, motoryka. Oceniając drużynę z perspektywy czasu, to najlepszy mecz rozegraliśmy ze Stalą w Rzeszowie, ale wyszliśmy z niego bez punktów.

Jeśli chodzi o mecz z Jastrzębiem, to na początku miałem wrażenie, że w dalszym ciągu czegoś nie rozumiemy. Bramka na 1:2 odwróciła sytuację. W tym ostatnim meczu z Sokołem zagraliśmy już z innej pozycji i prezentowaliśmy się jako zespół, który nadawał cały czas ton grze. Oczywiście, że są braki. Nawet gdybyśmy byli na pierwszym miejscu, też byłyby braki.

Zima może być gorącym okresem w wielu klubach, nie wiadomo kto przetrwa ten czas. Kto będzie chciał się wzmocnić, a kto tylko utrzymać stan posiadania?

Wolbromianie odpoczywają do 23 listopada, a następnie wracają do treningów i będą mieli zajęcia do 18 grudnia. Zespół trenera Orłowskiego ma zaplanowane już trzy sparingi w tym okresie. Zagra z Okocimskim Brzesko na sztucznym boisku w Krakowie, z Zagłębiem Sosnowiec u rywala i z Młodą Ekstraklasą Ruchu Chorzów też na wyjeździe. Do zajęć piłkarze powrócą 10 stycznia.

Teraz najważniejszą sprawą będzie ustalenie budżetu na przyszły rok, określenie zasad finansowania drużyny. Na 26 listopada zwołany został przez prezesa Andrzeja Kondziołkę "okrągły stół", w którym uczestniczyć będą przedstawiciele miasta, sponsorzy wielcy i ci mniejsi oraz oczywiście władze klubu, by wspólnie zastanowić się nad ważkimi problemami.

Wiadomo, że od finansów będzie uzależniona kadra zespołu. Nie jest tajemnicą, że część zawodników chciałaby opuścić Przebój. Kto przyjdzie w zamian? - Dostałem już wyznaczniki od prezesa - mówi Robert Orłowski. - Wiem, w jakiej przestrzeni mam się poruszać. Pomysł na zmiany mam. Jest konieczność zmian, ale trzeba podchodzić do tego spokojnie.

Trener chciałby, by II liga była bezpośrednim zapleczem dla I ligi czy ekstraklasy. Szkoleniowiec chciałby, by były odpowiednie zapisy dotyczące ilości zawodników powyżej 30 roku życia czy 23 lat.