Polonia Warszawa - Cracovia 3:0

Polonia Warszawa wyszła na boisko w swoim najmocniejszym składzie. Trener Janas przeciwko ostatniej w tabeli Cracovii wytoczył najcięższą artylerię.

Poloniści od samego początku przystąpili do zmasowanego ataku na bramkę Cabaja. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Już w 7. minucie spotkania pierwszą bramkę dla "Czarnych koszul' zdobył Łukasz Trałka. Gospodarze dali się ponieść euforii, co niemal doprowadziło do straty bramki. Ntizabonkiza Saidi wpadł na pole karne Polonii i tylko słupek uratował Przyrowskiego. Chwilę później doskonałą sytuację miał Bruno, jednak tym razem Cabaj nie dał się zaskoczyć.

W 17 minucie świetnie spisał się duet Smolarek - Sobiech. Ebi dokładnie wyłożył piłkę, a Sobiech bezbłędnie trafił do bramki gości. Po zapewnieniu sobie dwubramkowego prowadzenia Polonia uspokoiła grę, skupiając się na niedopuszczeniu piłkarzy Cracovii na własne pole karne.

Druga połowa była zdecydowanie bardziej spokojna. Polonia cofała się do defensywy prowadząc co jakiś czas niezbyt groźny atak. Sytuacja uległa zmianie w 70. minucie, kiedy Sokołowski podał piłkę w pole karne do Sobiecha. Ten trafia w bramkarza gości, ale Cabaj nie złapał piłki, którą do bramki skierował Gołębiewski. Polonia prowadziła 3:0 i znowu cofnęła się do defensywy.

Do końca meczu sytuacja nie uległa zmianie. Nieporadne ataki krakowian były szybko neutralizowane przez piłkarzy "Czarnych koszul", którzy wyraźnie zadowoleni z wyniku zdecydowanie zmniejszyli tempo gry.

Warszawska Polonia zasłużenie wygrała spotkanie, jednak przeciwnik nie był specjalnie wymagający. Przed Dumą Stolicy prawdziwe wyzwania. 29.10 zagra na wyjeździe przeciwko liderowi - Jagielloni Białystok, a 10.11 w Poznaniu przeciwko Lechowi.