Gryzonie jednak nie "powiedziały" jeszcze ostatniego słowa. Jak zauważa spacerująca po parku z psem pani Lucyna, odszczurzanie wcale nie przyniosło zamierzonego efektu.
– Po tym całym truciu widziałam jednego jak sobie szedł, jak gdyby nigdy nic. O tam, tam koło tych krzaków rozłożystych - wskazuje ręką.
Pojawiły się za to doniesienia o kilku psach zatrutych rozłożoną trutką.
– Podobno jakieś psy się tu potruły, w radiu mówili. Jak na smyczy nie chodzą to tak jest, ostrzeżenia wisiały – komentuje mieszkająca nieopodal parku pani Maria.
Rzecznik dzielnicy Targówek Rafał Lasota dementuje jednak wszelkie plotki o rzekomych zatruciach czworonogów. – Niech państwo w to nie wierzą, nie rozkładamy trutek w tak łatwo dostępnych miejscach, bo nawet ludzie mogliby się potruć - mówi.
Długo wyczekiwana deratyzacja
Szczury wodne od kilku miesięcy straszyły mieszkańców warszawskiego osiedla. Do urzędu dzielnicy wpłynął szereg skarg, w których przedstawiciele lokalnej społeczności domagali się rozwiązania problemu. Zaistniała jednak sytuacja patowa, bowiem ratusz początkowo nie wyraził zgody ani na wybicie, ani na przesiedlenie gryzoni.
Miejscy urzędnicy swoją decyzję motywowali brakiem upraw roślinnych w parku, których to regularne niszczenie mogłoby uprawomocnić wydanie „wyroku” na szczury. Cała sprawa znalazła jednak szczęśliwy – z punktu widzenia mieszkańców – finał, i dokonano w końcu tak długo wyczekiwanej deratyzacji.
Zobacz również:
"Motoserce" - zbiórka krwi w Parku Bródnowskim [zdjęcia]
Śniadanie na trawie w Parku Bródnowskim
Spacer w Parku Rzeźby na Bródnie
XIV Warszawski Turniej Rycerski
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?