Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postawcie nam więcej koszy - apelują mieszkańcy Włocławka

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
Marcin Gołembiewski
Czytelnicy sygnalizują, że we Włocławku jest za mało pojemników na śmieci. Brakuje ich m.in. na skwerku przy ul. Jagiellońskiej. Ale i na przystankach autobusowych.

Czytelnik (imię i nazwisko znane redakcji) nie kryje oburzenia. - Na skwerze przy ulicy Jagiellońskiej, gdzie stoją ławki i sporo ludzi z nich korzysta, kosze na odpady zostały zabrane w październiku - opowiada. - Sądziłem, że wiosną wrócą na swoje miejsce. Ależ skąd! Śmieci fruwają po całej ulicy. A ja nie mogę doprosić się w Urzędzie Miasta, by pojemniki wróciły na dawne miejsce. Tymczasem obok, w parku Łokietka, kosz stoi przy każdej ławce.W tej sytuacji Czytelnik stawia retoryczne pytanie, jak w naszym mieście ma być czysto, jeśli brakuje pojemników na odpady? Rzeczywiście, tam gdzie koszy nie ma, wokół jest brudno. Przykład? Przystanek autobusowy Brzezinowa-Żbi-kowa. Ale jest też problem ze śmieciami, które się wysypują z wypełnionych po brzegi pojemników ulicznych.Czy w naszym mieście koszy jest za mało? Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta Włocławka, podkreśla, że jeśli gdzieś ich brakuje, to znaczy, że zostały zniszczone lub skradzione. A to proceder częsty! Zwłaszcza w przypadku koszy metalowych, które są kradzione przez "złomiarzy".- Z tego powodu nie ma ulicznych pojemników na odpady na skwerze przy ul. Jagiellońskiej - tłumaczy rzecznik. Taka sama jest przyczyna braku koszy na obu przystankach przy ulicy Brzezinowej koło Żbikowej.Czy w tych miejscach pojemników na odpady uliczne już nie będzie? Jeśli chodzi o skwer na ul. Jagiellońskiej, to Monika Budzeniusz po rozmowie ze Zdzisławem Kozińskim z wydziału gospodarki komunalnej obiecała, że "na próbę" zostaną ponownie ustawione. Jeśli chodzi o przystanki autobusowe, to też kosze powrócą. Bo służby miejskie nie wyobrażają sobie, aby ich tam nie było. Jeśli nie ma, możemy to zgłaszać do Urzędu Miasta.Uliczne kosze opróżniane są w mieście dwa razy w tygodniu. Niestety, często już następnego dnia są wypełnione po brzegi. Ale nie drobnymi papierkami czy niedopałkami papierosów, lecz często odpadami z gospodarstw domowych lub tekturą ze sklepów. Władze miasta mają jednak nadzieję, że sytuacja poprawi się, gdy będzie wprowadzony podatek śmieciowy. Wtedy nie będzie możliwości, by ktoś nie płacił za śmieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto