Poszli robić gdzie indziej

Główne przejście z centrum na Stare Miasto jest niedostępne.- Przechodzę tam codziennie i od ponad dwóch tygodni nie widzę robotników - mówi pan Andrzej, mieszkaniec ul. Struga. - To jest najważniejsze przejście z centrum na Stare Miasto! Podejrzewam, że ekipa przeniosła się na ul. Chrobrego, gdzie buduje parkingi czy chodniki. Mieszkańcy przechodzą więc przez trawnik i go niszczą. Czyżby wykonawca nabrał sobie za dużo zleceń i teraz nie jest w stanie ich realizować na czas?Miasto tłumaczy, że ekipa, która prowadzi roboty na odcinku od ronda przy pl. Wolności do Galerii Handlowej Starówka, przeniosła się na inny odcinek.- Trzeba pamiętać, że inwestycja dotyczy przebudowy całego pasa drogowego, tj. ul. św. Jana Chrzciciela oraz fragmentu ul. Bolesława Chrobrego - tłumaczy Marcin Rumiński z biura prezydenta Stargardu. - Remont obejmuje zarówno modernizację chodników jaki i jezdni. Ze względu na zbliżający się okres zimowy obecnie priorytetem jest jak najszybsze zakończenie prac związanych z ułożeniem masy mineralno-asfaltowej. Wiąże się to z koniecznością jak najszybszego wyregulowania i ustawienia krawężnika.Urzędnicy wskazują na inne przejście, którym mogą poruszać się stargardzianie z centrum na Stare Miasto i z powrotem.- Piesi mogą chodzić chodnikiem wzdłuż ulicy Czarnieckiego i dalej schodami w stronę fontanny w parku Chrobrego - doradzają pracownicy biura prezydenta Stargardu.Wykonawca robót, którym jest firma Strabag zapewnia, że żadnych opóźnień w harmonogramie robót nie ma.- Prace prowadzone są w trybie ciągłym z pominięciem wolnych dni - mówi Ewa Bałdyga, rzecznik firmy Strabag. - Obejmują one roboty brukarskie i bitumiczne. Przy ul. św. Jana Chrzciciela w ostatnim czasie prowadzono roboty związane z wykonaniem instalacji oświetleniowej, posadowiono fundamenty pod lampy i ułożono kable zasilające. Obecnie trwają także intensywne prace wzdłuż ul. Chrobrego.Zgodnie z umową, wszystkie roboty mają być zakończone do 30 listopada. Teren robót ogrodzono.- Niedaleko jest alternatywne przejście, nie ma więc potrzeby poruszania się po terenach zieleni miejskiej - dodaje Ewa Bałdyga.