Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest kierowców Sawa Taxi [zdjęcia]

Karolina Eljaszak
Karolina Eljaszak
- Nie ma przyzwolenia, by traktować nas jak śmieci - mówią taksówkarze, którzy ruszyli w kierunku siedziby Sawa Taxi w Wawrze.

Samochody miały wyjechać z parkingu przed halą Torwar o godz. 9.00, kierując się na most Łazienkowski i Wał Miedzeszyński do ulicy Kadetów. Zakończenie korowodu zaplanowano na ulicy Poprawnej, gdzie znajduje się siedziba Sawa Taxi.

Jednak do godz. 10.00 około 100 kierowców zebranych przed Torwarem wciąż czekało na przyjazd prezesa korporacji. Od jego przybycia i chęci rozmowy taksówkarze uzależniali realizację protestu.

Z zebranymi rozmawiał Michał Więckowski, przewodniczący Związku Zawodowego "Solidarność" Taksówkarzy m. st. Warszawy, który kontakotwał się z prezesem Sawa Taxi. Właściciel firmy przekazał, że zapraszał kierowców na piątek. Ci jednak się nie stawili, więc i on nie widzi możliwości, by się dziś spotkać. Nie wyklucza jednak innego terminu.

Około godz. 10.20 taksówkarze zaczęli opuszczać teren parkingu przy Łazienkowskiej i ruszyli w stronę ul. Poprawnej w Wawrze.

Kierowcy dotarli przed siedzibę Sawa Taxi, gdzie złożyli swoje postulaty. Po kilkudziesięciu minutach rozjechali się.

"Nie ma przyzwolenia, by traktować nas jak śmieci"

- Wspieramy postulaty tych kierowców - wyjaśnia Michał Więckowski. - Oni chcą jednego: przyzwoitego traktowania. Właściciel traktuje ich jak śmieci, a na to nie ma przyzwolenia. Mimo że jesteśmy małymi podmiotami gospodarczymi, należy nam się szacunek, z brakiem którego spotykamy się na co dzień. Ci kierowcy nie są pracownikami Sawy, tylko współpracownikami, za co płacą po tysiąc złotych miesięcznie. Teraz dodatkowo zostali niejasno opodatkowani jednorazowo na 600 zł za obsługę portu lotniczego. Nikt nie wie, dlaczego.

Kierowcy Sawy protestują po raz drugi

Współpracownicy firmy już 14 czerwca zorganizowali strajk ostrzegawczy. Całą dobę kierowcy nie wyjeżdżali do pracy, próbując skłonić kierownictwo firmy do podjęcia rozmów na temat pobierania przez firmę od kierowców dodatkowej opłaty w związku z pozostaniem przez firmę Sawa Taxi w gronie korporacji obsługujących lotnisko Okęcie. Zdaniem kierowców, opłata taka jest nieuzasadniona i domagali się odstąpienia od jej naliczania. Strajk został zorganizowany oddolnie przez samych kierowców Sawy – w poniedziałek była obecna w pracy tylko grupa taksówkarzy współpracujących z tą firmą. Pozostali zatrajkowali.

W Sawie milczą

Dziś też nie powinno być problemu z dostępnością taksówek tej firmy. - Mogę przyjąć zamówienie taksówki np. na godz. 9.30, ale żadnych innych informacji nie możemy udzielać - usłyszeliśmy na infolinii korporacji, gdy staraliśmy się potwierdzić informację o ewentualnym proteście i utrudnieniach na trasie.

Pracownicy firmy odsyłali nas co chwilę pod inne numery telefonu, gdzie mieliśmy rozmawiać z pracownikiem upoważnionym do kontaktu z mediami, lecz odzywały się tylko kolejne osoby "nie mogące udzielić informacji". Nie skontaktowano nas także z kierownictwem firmy.

[współpraca: Monika Wypart]


Zobacz również:
Protest taksówkarzy. "Nie" dla przewozu osób [zdjęcia]

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto