W tym tygodniu w Stargardzie odbyły się wybory przewodniczącego powiatowych struktur PO. Wygrała je posłanka na Sejm RP Zofia Ławrynowicz, na którą głosowało 37 uprawnionych, podczas gdy jej kontrkandydat, dotychczasowy przewodniczący Robert Zdobylak, dostał 28 głosów.- Szanuję ten wybór, gratuluję mojej kontrkandydatce i życzę sukcesów w prowadzeniu stargardzkiej PO - komentuje Robert Zdobylak. - Ta funkcja to nowe obowiązki pochłaniające sporo czasu, szczególnie w tej kadencji, na którą przypadają aż cztery wybory. To trudny czas przed każdą partią, sprawdzian. Dziękuję wszystkim, którzy poparli moją kandydaturę, dziękuję też za współpracę w okresie, kiedy miałem przyjemność być przewodniczącym partii.Robert Zdobylak wspomina, że czas w którym był przewodniczącym zaowocował dla PO dziewięcioma mandatami w stargardzkiej radzie miejskiej, jedenastu radnych weszło do rady powiatu, sam Zdobylak zasiadł w radzie sejmiku województwa zachodniopomorskiego. Wyniki wyborów w Stargardzie były lepsze niż na szczeblu wojewódzkim, czy ogólnopolskim. Potem - jak mówi - były perturbacje i część radnych odeszła. Jego następczyni zapowiada, że chce umocnić partię.- Chciałabym stworzyć silniejszą platformę, która ma coś do powiedzenia, bo ma! - zapowiada Zofia Ławrynowicz. - Struktura się powiększyła, cieszę się, że zapisało się wielu młodych ludzi, trzeba to należycie wykorzystać. Mam wizję zarządu odświeżonego i z większą ilością kobiet, bo do tej pory było ich bardzo mało. Chciałabym żeby to były proporcje pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Dużą wagę przywiązuję do przygotowania się do przyszłorocznych wyborów samorządowych.Robert Zdobylak zapewnia, że bez żalu opuszcza stanowisko przewodniczącego, bo wciąż pozostaje mu wiele zajęć. Codziennie dojeżdża do Polic, gdzie pracuje w dużej spółce Transtech usługi sprzętowe i trasportowe, zasiada też w radzie sejmku wojewódzkiego. Zofia Ławrynowicz podkreśla natomiast, że bez problemu dzieli swoje życie między Warszawę i Stargard i nie będzie trudno pogodzić wszystkich obowiązków. W Stargardzie jest często, przyjmując interesantów w swoim biurze i biorąc udział w różnych spotkaniach i wydarzeniach.- Podejmuję się tej odpowiedzialności i nie boję się tego, dam sobie radę - zapewnia Zofia Ławrynowicz.- Trzeba jasno powiedzieć, że przewodniczący partii to funkcja typowo polityczna i ktoś, kto jest posłem od tego nie ucieknie - dodaje Agnieszka Ignasiak, dyrektor biura poselskiego.Najdłużej (2007-2011) przewodniczącym stargardzkiej PO był Marcin Badowski, do tej pory będący członkiem zarządu.- Ludzie wybrali Zofię Ławrynowicz w demokratycznych wyborach, teraz pałeczka jest po jej stronie, może się wykazać w konsolidacji partii i przygotowaniu do wyborów - mówi Marcin Badowski.Do końca października odbędzie się zjazd rady powiatu PO, na którym ustalony zostanie nowy zarząd.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?