Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy chce zwolnienia radcy prawnego

Redakcja
- Pani Joanna Żurek-Krupka naraża miasto na śmieszność i kompromitację. Nie powinna dłużej pracować dla naszego urzędu, bo nie dba o jego interesy – orzekł podczas ostatniej sesji Stefan Bieszczad, przewodniczący RM.

Burza wokół miejskiej radczyni prawnej rozpętała się przy okazji głosowania nad zmianą porozumienia między gminą a miastem Dębica, które dotyczy wywozu śmieci.
– Przegłosowaliśmy dzisiaj zmianę porozumienia, bo inaczej miasto Dębica nie mogłoby zerwać umowy z gminą Dębica, bądź wybrać sobie innego odbiorcę naszych śmieci. Bylibyśmy skazani na jednego odbiorcę śmieci do 2045 r. To niedopuszczalne! – oburzał się podczas sesji przewodniczący Bieszczad. Za zmieniony przez rajców, niekorzystny dla miasta zapis obwiniał radczynię prawną Joannę Żurek-Krupkę.
Nie będziemy polemizować publicznie
- Otrzymałem informację, że była twórcą tego porozumienia i nie zabezpieczyła interesów miasta – argumentował przewodniczący. Kilkakrotnie podkreślał, że radczyni, udzielając porad prawnych kilku samorządom w pow. dębickim, wchodzi w konflikt interesów. – Dlatego miasto powinno zrezygnować z jej usług. Oczekuję na zajęcie stanowiska w tej sprawie przez burmistrza – stwierdził Bieszczad, zarzucając publicznie Żurek-Krupce, że jej opinie prawne pozostawiają wiele do życzenia. Po swoim przemówieniu odmówił prawa głosu samej zainteresowanej. – Nie będziemy polemizować publicznie! – uciął przewodniczący.
Bieszczad przypomniał również, że miasto przegrało ostatnio dwa procesy ze zwolnionymi pracownikami. – Ten radca prawny doradza w sprawach zwolnień pracowników, a zapadają wyroki, że trzeba ich przywrócić do pracy i urząd musi płacić odszkodowania. Ten, kto jest odpowiedzialny za tę sytuację, powinien ponieść konsekwencje – przekonywał Stefan Bieszczad. – Nie wyobrażam sobie, żeby ten radca prawny uczestniczył w kolejnych sesjach. Ja tej osobie po prostu nie wierzę.
Pan przewodniczący nie ma racji
- Jestem zaskoczona i zażenowana wystąpieniem pana przewodniczącego. Tym bardziej, że nigdy mnie osobiście nie zapytał, nie poprosił o żadne wyjaśnienia w temacie – komentuje Joanna Żurek-Krupka. Zaznacza, że w przypadku jednego zwolnionego pracownika, z którym miasto ostatecznie poszło na ugodę i wypłaciło mu 30 tys. zł odprawy, nie reprezentowała urzędu w sądzie pracy. – Druga sprawa z kolei nie jest jeszcze zakończona. Wyrok nie jest prawomocny, będziemy się odwoływać – mówi żurek-Krupka.
Pani mecenas nie zgadza się także z zarzutami dotyczącymi jej rzekomych zaniedbań odnośnie porozumienia z gminą Dębica. – Pan przewodniczący nie ma racji. Nie ma tutaj mowy o konflikcie interesów, bo ja nie pracuję dla gminy Dębica, nie udzielam jej porad prawnych – odpowiada radczyni. – Po drugie nie uczestniczyłam w żadnych rozmowach dotyczących ustalania treści tego porozumienia. Opiniowałam jedynie pod względem formalno-prawnym gotowe porozumienie, oceniałam czy prawnie jest dobrze skonstruowane.
Żurek-Krupka podkreśla, że w Okręgowej Izbie Radców Prawnych zajmuje się wizytowaniem innych radców pod kątem przestrzegania zasad etyki, więc doskonale zna przepisy ustawy o radcach prawnych i sama się do nich stosuje.
W razie zwolnienia - pozew
- Nie mogę się do końca nie zgodzić ze zdaniem przewodniczącego, ale sprawa wymaga głębszej analizy, konsultacji z działem personalnym, z innymi radcami prawnymi. Nie chciałbym, żeby miasto przegrało kolejny proces tym razem ze zwolnionym radcą prawnym – mówi Paweł Wolicki, burmistrz Dębicy.
Czy Joanna Żurek-Krupka rzeczywiście pozwałaby urząd w razie zwolnienia? – Zdecydowanie tak – odpowiada radczyni.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto