Przygoda z Good Shave, czyli uwaga naciągacze!

Wraz z upadkiem polskiego przemysłu na naszym rynku zaczęły pojawiać się zagraniczne firmy oferujące swój towar. Nic w tym dziwnego, bo ten fakt był z góry założony przez UE. Obcy kapitał przejmował nasze zakłady produkcyjne, aby po krótkim czasie stawiać je w stan likwidacji. Ogólnie panujący prywatyzacyjny bałagan i pazerność na unijną kasę doprowadziły do likwidacji polskiego przemysłu i bezrobocia. To, co mogło być produkowane w Polsce, wytwarzane jest za granicą. Polska, jeden z największych byłych eksporterów w różnych dziedzinach przemysłu i rolnictwa, zmuszona jest do kupowania obcych towarów. Chodzimy w chińskich butach, spożywamy chiński czosnek. Zapożyczamy się w obcych bankach, jemy w KFC, jeździmy zagranicznymi furami... Pełną gębą Europejczycy lub ich uboga wersja...
Taki stan rzeczy doprowadził, że na naszym rynku pojawia się coraz więcej firm balansujących na pograniczu prawa. W przeważającej większości są to firmy zagraniczne, które wiedząc o panującym w Polsce bezrobociu, werbują do pracy naszych rodaków. Taki kamuflaż. Polskę traktują jak śmietnik, próbując zbywać tu towar marnej jakości. Towar, którego nie nabyłby żaden Europejczyk. Właśnie takiej firmie nie tak dawno dał się nabrać mój znajomy...
Pewnego ranka zadzwonił telefon (ktoś handluje naszymi danymi). Miła pani poinformowała go, że ma dla niego bardzo miłą niespodziankę. Zaproponowała wysokiej klasy maszynkę do golenia. Maszynka miała być gratis, tylko koszt przesyłki miał wynieść 19,90 zł. Warunkiem było wyrażenie zgody na dostawę nożyków (10 szt. 54,80 zł). Było to przed świętami, więc pomyślał o prezencie dla szwagra i wyraził zgodę. Po otrzymaniu i rozpakowaniu „prezentu" aż usiadł z wrażenia. Oferowany towar okazał się bublem. Prymitywna rękojeść, do której w żaden sposób nie można zamocować nożyka. Gdy jednak to się udało, po chwili wypada z prowadnic. Toporne wykonanie wskazuje na masową produkcję w celu szybkiego zbycia i nieuczciwego zarobku. W każdym gorzowskim sklepie można nabyć lepszą maszynkę w korzystniejszej cenie. Do przesyłki dołączony był druk przekazu na 19,90 zł, bez jakiegokolwiek rachunku. Oprócz tego informacja, że odbiorca stał się abonentem na czas nieokreślony, a to zobowiązuje do odbioru co drugi miesiąc 10 szt. nożyków w cenie 54,80 zł.
Jest też stosowna informacja o tym, że w ciągu tygodnia można anulować cykl abonamentu, jednak za obecną przesyłkę trzeba zapłacić. Podany jest warszawski nr telefonu obsługi klienta oraz godziny otwarcia, ale bez adresu. Jest adres holenderskiej firmy (skrzynka pocztowa), która rozprowadza ten bubel. Z ciekawości sprawdziliśmy, co na temat tej „rewelacyjnej" maszynki do golenia piszą internauci. Okazało się, że w Polsce są setki w ten sposób nabranych rodaków. W związku z tym postanowiłem Was ostrzec. Trzymajcie się z daleka od podejrzanych okazji i sprytnych obcokrajowców robiących z nas frajerów.