Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjechali na mecz, dostali... mandaty

Redakcja
Wielu kierowców, którzy w niedzielę zaparkowali na chodniku przy ulicy Szczepaniaka słono za to zapłaciło.
Wielu kierowców, którzy w niedzielę zaparkowali na chodniku przy ulicy Szczepaniaka słono za to zapłaciło. Dawid Łukasik
Straż miejska zrobiła sobie na nas folwark! – twierdzą kibice, których ukarano mandatami po niedzielnym meczu piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce.

Ponad 20 mandatów wlepili funkcjonariusze kieleckiej straży miejskiej kibicom, którzy w niedzielę przyjechali na mecz Vive Targów Kielce z FC Porto Vitalis. Co ciekawe, mandaty wcale nie dotyczyły chuligańskich wybryków ale... parkowania w niedozwolonych miejscach.Trudno się jednak dziwić kibicom, skoro cały parking przy hali na ulicy Bocznej, gdzie odbywał się mecz był zajęty. Konrad Ścisowicz, który również dopingował w niedzielę swoją drużynę twierdzi, że kierowcy parkowali na chodnikach, ale w żaden sposób nie torowało to drogi samochodom. – Strażnicy miejscy mają nas ochraniać, a nie wlepiać mandaty za to, że przyjechaliśmy na mecz – mówił Ścisowicz. - Przecież to niepoważne. Straż Miejska robi sobie folwark, zamiast zająć się łapaniem prawdziwych bandytów – dodaje oburzony.MOŻNA BYŁO LEGALNIE?Władysław Kozieł komendant Straży Miejskiej w Kielcach poinformował, że strażnicy podjęli 23 interwencje. – Kierowcy parkowali na całej szerokości chodnika, na przystankach autobusowych, tuż przy przejściu dla pieszych oraz na zieleńcach – wymienia Kozieł.Twierdzi, że kibice mogli bez problemu zaparkować na bezpłatnych parkingach między innymi przy pomniku Homo Homini na ulicy Ściegiennego, albo na parkingu po dawnej zajezdni na Pakoszu, ponieważ w niedzielę było tam ponad 60 wolnych miejsc. - Kierowcy parkują tak, jak jest im wygodnie – twierdzi Kozieł. Są przyzwyczajeni, żeby podjechać przed samą bramę. Musimy się nauczyć, że nawet dla zdrowia warto przejść kawałek i parkować w miejscu, gdzie jest to dozwolone – twierdzi komendant. - Straż Miejska ma nie widzieć nic? To my mamy się podporządkować kibicom, czy to kierowcy powinni postępować zgodnie z prawem –dodaje Kozieł.KONSEKWENCJE NA PRZYSZŁOŚĆProblem kibiców zauważa Paweł Papaj dyrektor marketingu Vive Targów Kielce. Dyrektor mówi, że cały parking przy Hali Legionów był zapełniony, mimo że mieści aż 400 aut. - Czy są to mandaty wystawione słusznie, czy może w tym czasie powinny obowiązywać inne przepisy budzi wątpliwości – mówi Papaj.Kwestii, kto ma rację, kibice czy straż miejska rozstrzygać jednak nie chce. Paweł Papaj zapewnił, że przed najbliższym ważnym meczem klub porozumie się ze strażą miejską. - Nie chcielibyśmy, żeby kibiców po ciekawym meczu czekały przykre niespodzianki w postaci mandatów – twierdzi. - Będziemy starać się wypracować ze strażą miejską jakieś rozwianie. Możliwe, ze podamy także kibicom miejsca w których będzie można parkować – poinformował dyrektor marketingu Vive Targów Kielce.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto