Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy w Opolu bez nadzoru? List czytelniczki

redakcja
redakcja
sxc.hu
Psy bez smyczy oraz kagańca uniemożliwiają korzystanie z większych parków, bulwarów, szlaków turystycznych, nieoznakowanych dróg leśnych? Czy zagrożeni są piesi, rowerzyści, biegacze? Jakie jest Wasze zdanie?

Szanowni Państwo,Ani w Opolu, ani na jego obrzeżach nie ma możliwości wyjścia na bezpieczny, półgodzinny spacer na łono natury z obawy przed spotkaniem psa bez smyczy i kagańca. Zagrożeni są piesi, rowerzyści, biegacze. Problem dotyczy zwłaszcza dzieci i osób samotnie uprawiających wędrówki oraz sporty.Taka sytuacja uniemożliwia nam korzystanie z wszystkich większych parków, bulwarów, szlaków turystycznych, nieoznakowanych dróg leśnych, a także, choć w mniejszym stopniu, ulic i podwórek w centrum miasta.W tym roku (...) podczas kilku dłuższych spacerów na Bolko, wzdłuż bulwaru koło kąpieliska Bolko i na drodze w kierunku Turawy, dokonywałam pewnych obliczeń. Wynik jest szokujący, ponieważ:1) Tylko jeden z trzydziestu czterech psów, które spotkałam w czasie spacerów, był prowadzony na smyczy. 2) Żaden z tych psów nie miał kagańca. 3) Wszystkie psy były w towarzystwie „opiekunów”, którzy najczęściej trzymali w rękach niewykorzystane smycze.4) Właściciele psów nie mieli żadnych skrupułów, żeby pozwolić psom zbliżyć się do mnie, a nawet - w trzech przypadkach - nie reagowali, gdy te na mnie warczały. Tylko jeden z właścicieli zdecydował się wziąć swojego psa na smycz, gdy ten do mnie podbiegł. Żaden z pozostałych nie przywołał zwierzęcia ani nie przytrzymał go za  obrożę.5) Jeden z biegających luzem psów był najprawdopodobniej psem myśliwskim - wyżłem, natomiast cztery inne miały wygląd psów obronnych! (...).6) W 5-6 przypadkach usłyszałam od właścicieli typowe: „On nie gryzie”, pozostali nie zadali sobie nawet trudu, żeby mnie uspokoić (...). 7) Od żadnego z właścicieli biegających luzem psów ani razu nie usłyszałam słowa „przepraszam”.I kolejna sprawa.Podczas spacerów (w kierunku Turawy) nie spotkałam w tym roku ani jednej osoby samotnej i ani jednego rodzica z dzieckiem, ale widziałam koło kąpieliska Bolko motocyklistów rozjeżdżających drogę rowerowo-pieszą (...) oraz tereny gruntowe wokół tego kąpieliska, a także samochód osobowy, który niszczył drogę gruntową wzdłuż czerwonego szlaku na Turawę. Zaobserwowałam też, i to kilka razy, samochody osobowe, które pędziły po alejkach na wyspie Bolko. (...)Ponieważ sytuacja pogarsza się z roku na rok, a ludzie czują się na spacerach zagrożeni (...), przydałaby się jakaś stanowcza reakcja ze strony leśników, częstsze patrole policji i straży miejskiej, a także akcje informacyjne prowadzone przez odpowiednie służby oraz media. Między innymi na stronie http://www.strazmiejska.opole.pl/index.php?idstrony=76 można by opisać, jak opolanie powinni się zachowywać, aby ochronić swoje życie i zdrowie w przypadku, gdy zostaną zaatakowani przez psa, oraz jak mogą w takich sytuacjach dochodzić swoich praw. Elżbieta Flisak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto