Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radczyni UM w Dębicy pozywa przewodniczącego Rady Miejskiej

Redakcja
- Będę bronić swojego dobrego imienia w sądzie – mówiła dziś Joanna Żurek-Krupka, radca prawny w Urzędzie Miejskim w Dębicy. To odpowiedź na zarzuty przewodniczącego Rady Miejskiej, który stwierdził, że Żurek-Krupka naraża Dębicę na śmieszność.

- Pani Joanna Żurek-Krupka nie powinna dłużej pracować dla naszego urzędu, bo nie dba o jego interesy – publicznie orzekł podczas październikowej sesji przewodniczący Stefan Bieszczad. Swoje zdanie wyraził przy okazji głosowania nad zmianą porozumienia między gminą a miastem Dębica, które dotyczy wywozu śmieci.
– Przegłosowaliśmy zmianę porozumienia, bo inaczej miasto nie mogłoby zerwać umowy z gminą Dębica i bylibyśmy skazani na jednego odbiorcę śmieci do 2045 r. To niedopuszczalne! – grzmiał wtedy Bieszczad. Za niekorzystny dla miasta zapis obwiniał radczynię prawną.
Nie udzielił głosu, później przeprosił
Przewodniczący podkreślał, że radczyni, świadcząc porady prawne kilku samorządom w pow. dębickim, wchodzi w konflikt interesów. – Ja tej osobie (J. Żurek-Krupce – dopisek red.) po prostu nie wierzę – stwierdził. Po swoim przemówieniu odmówił prawa głosu samej zainteresowanej. Za co podczas kolejnej sesji przepraszał i deklarował, że jeśli tylko radczyni zechce w trakcie któregoś posiedzenia radnych ustosunkować się do jego wypowiedzi publicznie, on tym razem udzieli jej głosu.
Joanna Żurek-Krupka z oferty przewodniczącego jednak nie skorzystała. W rozmowie z nami zaznaczyła, że w Okręgowej Izbie Radców Prawnych zajmuje się wizytowaniem kolegów po fachu pod kątem przestrzegania zasad etyki, więc doskonale zna przepisy ustawy o radcach prawnych i sama się do nich stosuje. Swoich racji postanowiła dochodzić w sądzie.Wpłata na cel charytatywny
- Prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie skierowany pozew przeciwko panu przewodniczącemu – zapowiadziała przed południem Joanna Żurek-Krupka. – Nie chcę na razie mówić o szczegółach, jakie w nim zawarto, bo uważam, że zainteresowany nie powinien dowiadywać się o nich z prasy. Byłoby to nieeleganckie.
Radczyni zdradziła, że w sądzie będzie się domagać przeprosin od Stefana Bieszczada i wpłaty na cel charytatywny.
- Pani Żurek-Krupka doszła do wniosku, że obrona jest najlepsza przez atak – skomentował przewodniczący Bieszczad. – Jestem pozywany, bo broniłem dobrego imienia i majątku miasta. Postaram się to uzasadnić nie tylko w sądzie, ale i publicznie.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto