Rafał Królikowski, Przemysław Saleta, Radosław Brzózka: Niepłodność to też męska rzecz

Jeszcze w pierwszej połowie XX w. przyczyn bezdzietności szukano wyłącznie u kobiet. Nie do pomyślenia było, żeby umięśniony, silny mężczyzna nie mógł mieć dzieci. Tymczasem problem niepłodności w takim samym stopniu dotyczy kobiet, jak i mężczyzn. 35 proc. mężczyzn i 35 proc. kobiet w wieku reprodukcyjnym ma problemy z niepłodnością. Jakie są przyczyny tej choroby? - Ogromne znaczenie ma styl życia - mówi dr Jan Wolski, urolog. - Alkohol, narkotyki, stres i nieodpowiednia dieta znacznie obniżają płodność - dodaje lekarz.

O ile bezpłodność jest chorobą nieuleczalną (dotyczy ok. 3-5 proc. mężczyzn), o tyle niepłodność można i trzeba leczyć. Jedyny hamulec to męska duma. Większość panów wstydzi się podjąć leczenie. - Kiedy mężczyzna dowiaduje się o swojej niepłodności, automatycznie spada jego samoocena. Ma poczucie winy, ogarnia go wstyd - mówi mgr Bogda Pawelec, która od 15 lat prowadzi terapię dla mężczyzn borykających się z niepłodnością. Panowie nieczęsto mogą liczyć na wsparcie kolegów, prędzej na zakrapianej imprezie usłyszą tekst w stylu: "A ty co? Nie możesz? Jak nie możesz, to ja ci pomogę".

Zapoczątkowana wczoraj w Warszawie kampania: "Najważniejsze słowo dla mężczyzny - tata", ma na celu przełamać stereotypy i pomóc panom rozpocząć leczenie. W ramach kampanii od 13 września w 11 polskich miastach przeprowadzone zostaną akcje bezpłatnych badań nasienia. W sumie zostanie wykonanych ponad 1000 badań. NFZ nie refunduje takich badań, dlatego jest to świetna okazja dla mniej zamożnych panów. Akcja będzie obecna w mediach do końca listopada. Pojawią się spoty telewizyjne, radiowe, billboardy i reklamy internetowe. Merytorycznie akcję będą wspierać autorytety z dziedziny leczenia niepłodności, prawa i etyki. Ambasadorami kampanii są m.in. Rafał Królikowski, Radosław Brzózka i Przemysław Saleta. Czemu gwiazdy zgodziły się identyfikować z tak wstydliwym problemem? - Okazało się, że niepłodność dotyczy wielu moich znajomych, dlatego nie miałem wątpliwości, chciałem przełamać stereotypy - mówi Rafał Królikowski. - Jeśli w internecie pojawią się insynuacje, że Królikowski ma problemy z męskością, trudno, przyjmę to na klatę - dodaje aktor.