Rasistowski napis na drzwiach biura Rady ds. Uchodźców. ''Brakuje słów, żeby to skomentować''

Na drzwiach jednego z pomieszczeń w biurze Rady ds. Uchodźców, które zajmuje się sprawami imigrantów, pojawił się plakat z napisem ''To nie Afryka, drzwi się zamyka''. Słowa fałszywie przypisano pisarzowi Paulo Coelho. Sprawę nagłośnił profil Stowarzyszenie Interwencji Prawnej na Facebooku, który udostępnił zdjęcie kartki.

Taki oto napis zobaczą Afrykańczycy, którzy ubiegają się w Polsce o ochronę międzynarodową, gdy zjawią się w budynku Rady ds. Uchodźców aby zapoznać się z aktami swojej sprawy - zaalarmowało stowarzyszenie.

Autorzy wpisu stwierdzili, że brakuje im słów na tak rasistowskie zachowanie, dlatego zamieścili fragment ''Lapidariów'' Ryszarda Kapuścińskiego:

Problem rasizmu to problem kultury. (...) Ludzie, którzy uważają się za coś wyższego, niż są i niż na to zasługują, rasizm jest potrzebny jako mechanizm dominacji i samowychowania. Jako trampolina, która wyrzuci ich w górę. Ciemny poszukuje jeszcze ciemniejszego, by dowieść, że sam nie jest najciemniejszy. Szuka gorszego, ponieważ chce się pokazać lepszym. Musi kimś gardzić, gardzić, gdyż to daje mu poczucie wyższości, pozwala zapomnieć, że on sam jest marnością.

Wielu internautów nie chciał uwierzyć, że zdjęcie jest prawdziwe. Plakat był jednak autentyczny, co potwierdziła Beata Gumowska z Wydziału Obsługi Rady do Spraw Uchodźców Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zapewniając jednocześnie, że kartka wisiała krótko, a gdy została zauważona została ''niezwłocznie zdjęta z drzwi''.

Opisane zdarzenie jest zachowaniem absolutnie nieakceptowalnym. W imieniu Pana Grzegorza Dostatniego, Przewodniczącego Rady do Spraw Uchodźców, wyrażamy ubolewanie, że takie słowa zostały umieszczone na drzwiach prowadzących do pomieszczeń biurowych zajmowanych m.in. przez Radę ds. Uchodźców - poinformowała w mailu wysłanym do redakcji TVN24.

Dodała, że podjęto od razu próbę ustalenia odpowiedzialnej za to osoby. Niestety jest to niemożliwe, ponieważ pomieszczenia w korytarzu, do którego prowadzą drzwi, na których była zawieszona kartka, zajmowane są przez pracowników różnych komórek organizacyjnych - napisała.