"W Warszawie w dniu 15 sierpnia 2009 r. planowany jest koncert piosenkarki występującej pod pseudonimem Madonna. Już sam pseudonim, ale także sposób zachowania się, tak na scenie, jak i poza sceną, tej piosenkarki jest dla wielu osób prowokacyjny. Organizowanie w Warszawie koncertu w dniu święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny budzi poważny sprzeciw i niesmak" - od tych słów rozpoczął swój list do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz Janusz Kochanowski.
Jednak zarzut dotyczący prowokacyjnego pseudonimu artystki jest bezpodstawny w świetle faktów, które mówią, że Madonna to po prostu pierwsze imię piosenkarki włoskiego pochodzenia (właściwie nazywa się Madonna Louise Veronica Ciccone).
Urzędnicy nie mają poglądów
Rzecznika oburza fakt, że prezydent miasta wiedziała o dacie występu i jej znaczeniu dla kościoła katolickiego, jednak wydała zgodę na imprezę.
- Urzędnicy nie mają poglądów i równo traktują obywateli - mówi MM-ce rzecznik Urzędu Miasta Warszawy. - Nie możemy nie wydać zgody, jeśli wszystkie formalności zostały dopięte. Zawsze policja i straż pożarna muszą wyrazić opinię, organizator zapewnił bezpieczeństwo osobom znajdującym się na miejscu i miał prawo ubiegać się o zgodę na koncert. Tak samo jak musimy wydawać zgodę na manifestacje czy protesty, jak ta kupców KDT.
- Wielu ludzi wyraziło niepokój, a ja reaguję na głosy części opinii publicznej. Ja się pytam panią prezydent Warszawy, której uczucia, wierzenia i poglądy są nam wszystkim znane - mówił Monice Olejnik na antenie Radia ZET Kochanowski. - Zgoda to wyraz daleko posuniętej bezmyślności. Na przyszłość proszę pomyśleć - dodaje Rzecznik.
Rzecznik czeka na wyjaśnienia
Janusz Kochanowski powołuje się na przepisy art. 13 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz. U. z 2001 r. Nr 14, poz. 147 ze zm.), które mówią, że Rzecznik ma prawo "żądać złożenia wyjaśnień, przedstawienia akt każdej sprawy prowadzonej przez naczelne i centralne organy administracji państwowej, organy administracji rządowej, organy organizacji spółdzielczych, społecznych, zawodowych i społeczno-zawodowych oraz organy jednostek organizacyjnych posiadających osobowość prawną, a także organy jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostek organizacyjnych". W związku z nimi oczekuje na wyjaśnienia od miasta, dlaczego wydało zgodę na imprezę.
Jak dowiedzieliśmy się w Ratuszu, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zapoznała się jeszcze z listem od Rzecznika Praw Obywatelskich. Do poniedziałku przebywa w Londynie, gdzie namawia Polaków i inwestorów do działalności w Warszawie. Po powrocie zacznie konstruować odpowiedź dla Janusza Kochanowskiego.
Madonna dostanie kwiaty, jeśli będzie grzeczna
"Rolą rzecznika jest ważenie racji i obrona praw, którym grozi podeptanie" - uzasadnia swoje działania na blogu Janusz Kochanowski. - Pan Rzecznik nie planuje kolejnych działań w tej sprawie, wyraża jedynie swoją opinię i zaniepokojenie - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym RPO.
Monika Olejnik zapytała, co zrobi Rzecznik, jeśli "koncert będzie pełen zadumy, Madonna będzie ubrana przyzwoicie i nie będzie elementów religijnych".
- To poślę jej kwiaty - odpowiada Janusz Kochanowski.
Zobacz również:
Warszawiacy chcą koncertu Madonny
Modlitewną krucjatą w Madonnę
Kuria przeciwna mszy św. przed ratuszem. Co na to Episkopat?
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
