Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudera na osiedlu Pułanki w Ostrowcu już nie straszy. Tony śmieci pojechały na wysypisko [WIDEO]

redakcja
redakcja
Otoczenie opuszczonego domu było zarośnięte krzakami i przysypane odpadami.
Otoczenie opuszczonego domu było zarośnięte krzakami i przysypane odpadami. Anna Śledzińska
Nareszcie poważnie zajęto się problemem zdewastowanego domu, straszącego przechodniów na osiedlu Pułanki w Ostrowcu. Teren wokół i częściowo wnętrze budynku, zostało wysprzątane przez służby miejskie.

W domu położonym tuż przy skwerze Honorowych Dawców Krwi, kilkakrotnie dochodziło do groźnych pożarów. Od lat stoi opuszczony, gromadzą się tam bezdomni i osoby szukające rozrywek. Dodatkowym problemem są ludzie, którzy przychodzą tam po prostu pozbyć się śmieci.Mieszkańcy osiedli Pułanki i Słoneczne wielokrotnie prosili władze, aby coś z tym w końcu zrobić. Sprawę mocno jednak utrudnia fakt, że jest to teren prywatny, a właściciel nie mieszka w Ostrowcu.- Problem ostatnio był poruszany na zebraniu rady osiedla, mieszkańcy zwracali uwagę na to, że w centrum miasta, przy głównej ulicy, na środku osiedla powstało wysypisko śmieci – przyznaje wiceprezydent Paweł Górniak. - Dałem wtedy słowo, że się sprawą zajmiemy. Sprawy własnościowe tej działki są w toku. Główny właściciel nie żyje, a jego spadkobierca mieszka prawdopodobnie w Nadarzynie pod Warszawą. Znając polskie realia może się to ciągnąć jeszcze miesiącami, a problemem trzeba było się zająć natychmiast.Zajęły się konkretnie Zakład Usług Miejskich i Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, które użyczyło ciężkiego sprzętu.- Najpierw wycięliśmy chaszcze, wywieźliśmy trzy duże stary wyładowane krzakami i drzewami. Potem zaś dwa potężne, 12 - tonowe samochody pojechały na wysypisko ze śmieciami – mówi Zbigniew Wesołowski, dyrektor Zakładu Usług Miejskich.Teren wokół domu jest teraz odsłonięty, dzięki czemu trudniej będzie podrzucić tam odpadki. Pozostaje jeszcze kwestia zabezpieczenia budynku, którego konstrukcja po pożarach jest naruszona. Wejście do środka jest niebezpieczne.- Moim zdaniem powinno się zamurować wejście i okna tak, aby nikt nie mógł się dostać do środka. Mam nadzieję, że służby powiatowego inspektora nadzoru budowlanego odpowiednio zabezpieczą budynek – mówi Paweł Górniak.Na razie, przed wejściem osób trzecich chroni jedynie napis i taśma zabezpieczająca, już zresztą przez intruzów zerwana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto