Rynek pracy dla studentów po wakacjach. Sprawdź najnowsze oferty

Ale to już za nami. Powrót na zajęcia, szczególnie na studiach w trybie dziennym i wieczorowym, uniemożliwia kontynuowanie pracy na pełnym etacie. Co rynek oferuje dla ludzi młodych, kształcących się na wyższych uczelniach? Czy istnieje alternatywa dla nużącego kolportażu ulotek? Jakie branże gotowe są na przyjęcie nie w pełni dyspozycyjnych studentów?

Czytaj także: Studencie zobacz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w stolicy. Raport z rynku mieszkaniowego

Dla odpowiedzialnych, wesołych i troskliwych polecamy opiekę nad dziećmi. Zadanie nie takie proste, jak się początkowo wydaje. Jeżeli kiedykolwiek miałeś do czynienia z wrzeszczącym maluchem, wiesz o czym mowa. W tym wypadku posiadanie młodszego rodzeństwa okazuje się być pozytywnym aspektem. Nie wiesz gdzie szukać? Nie martw się, wystarczy założyć swój profil na internetowych portalach poswięconych opiece nad dziećmi, a pracodawca znajdzie Cię sam. – W swoich szeregach mamy zarówno rosłych mężczyzn jak i drobne studentki - zdradza jedna z współpracujacych z serwisem – skończyłam studia pedagogiczne na APS-sie, wykonuję swój zawód i potrafię ocenić, kto nadaje się na opiekuna – dodaje Aleksanrda, lat 26.

Możesz pracować chociażby dwie godziny dziennie, przed zajęciami, bądź po powrocie z uczelni. Chętnie oglądasz Pingwiny z Madagaskaru? Cytujesz teksty Króla Juliana? Doskonale, dobranocka i Tobie sprawi przyjemność. Jeśli jesteś gotowy na całonocne czuwanie, śmiało podkreśl to przy wypełnianiu formularza.
- Pomagając znajomym z osiedla dorabiałam na małe przyjemności. Kiedy rodzice czteroletniego Kajetana i sześcioletniej Oli wychodzili do teatru bądź szkoły tańca, poświęcałam dzieciom swoje wolne popołudnia i wieczory. Po położeniu szkrabów do łóżka miałam czas na lekturę i przygotowanie do zajęć – relacjonuje Olga, studentka II roku dziennikarstwa. Czy zamierza kontynuować opiekę nad dziećmi? – Tak, mama rodzeństwa już kilka razy proponowała mi wakacyjną opiekę nad nimi – odpowiada Olga - od października zmienią się tylko godziny moich dyżurów.

Najnowsze oferty pracy dla studentów ze stolicy

Dalsza część artykułu na drugiej podstronie >>

Wolisz ciszę i względny spokój? Nie straszny Ci zapach spalin i narzekania kierowców na cenę paliw? Wybierz się na pobliski „cepeen”.

- W lipcu zaczęłam pracę na stacji benzynowej. Nie jest to wymagające zajęcie, jednak zmiany trwające 12 godzin często odbijają się na moim samopoczuciu. Po „nocce” brakuje mi energii, regeneracja organizmu jest utrudniona – zwierza się Emila, studentka IV roku administracji na Politechnice Warszawskiej. – Mimo to będę łączyć pracę ze studiami. Dobrze ułożony plan zajęć nie koliduje z grafikiem na stacji – dodaje zdeterminowana – czy w mojej firmie zwolniły się stanowiska? Tak, kilka osób już wyjechało do swoich rodzinnych domów na Lubelszczyźnie, są w trakcie studiów na KULu bądź UMSC-sie. Do Warszawy ściągnęła ich wakacyjna perspektywa zarobku.

Lubisz kontakt z ludźmi, dysponujesz „miłą” aparycją? Wkręć się do jednego z warszawskich hoteli.

- Stolica daje mnóstwo mozliwości, wiele zagranicznych firm organizuje swoje konferencje w hotelowych salach. Lokalizacja najważniejszych organów państwowych przyciąga ludzi z całego świata. Jako kelner w Hilton Warsaw Hotel mam okazję poćwiczyć swój angielski, praca satysfakcjonuje mnie finansowo, lubię to co robię – stwierdza Maciej –studiuję dziennie, wynajmuję mieszkanie w Warszawie, co pociąga za sobą dodatkowe koszty. Od pierwszego roku łączę weekendową pracę z obecnoscią na zajęciach. Przynajmniej staram się na nie uczęszczać – dodaje z figlarnym usmiechem.

A może preferujesz bardziej „luzackie” miejsca?

- Praca spadła na mnie jak z nieba. Zapisałam się na kurs tańca, żeby poprawić swoje zdolności na parkiecie – wspomina Magda, dwudziestolenia studentka UKSW. – Podczas jednej z lekcji zauważyłam ogłoszenie wiszące obok recepcji szkoły. Przy kolejnej okazji zostawiłam swoje CV i udało się. Przyjęto mnie. Od grudnia zeszłego roku zajmuję się zapisami na zajęcia, pomagam przy układaniu grafiku, wykonuję drobne prace biurowe. Pojawiałam się w bielańskim studium tańca trzy razy w tygodniu, od godziny 16 do 21. W okresie wakacyjnym przeszłam na pełen etat. Teraz czekam na rejestrację na zajęcia. Pracodawca nadal umożliwia mi dostosowanie grafiku do planu uczelni. Lubię swoją pracę, oprócz wynagrodzenia mogę bezpłatnie uczęszczać na dowolne zajęcia taneczne – podsumowuje Magda.

- Pracodawcy zawsze mają sporo fajnych propozycji pracy dla studentów oraz osób uczących się. Okres powakacyjny jest zawsze najbardziej płodny w takie ogłoszenia. Pojawiają się stanowiska takie jak: kasjer w pizzerii, pomoc biurowa w kancelari prawnej, niania czy pracownik telemarketingu. Takie oferty nie wymagają pełnej dyspozycyjności od podejmującego pracę, pracodawcy są elastyczni - mówi Katarzyna Lewandowska z sersiwu praca.gratka.pl.

Wymienione przykłady uważasz za mało atrakcyjne? Nic bardziej mylnego. Nawet praca w restauracji może nauczyć podejścia do klienta, budowania przyjaznych relacji czy organizacji własnych działań. Nie zawsze okoliczności sprzyjają podjęciu satysfakcjonującej pracy, zgodnej z tokiem studiów. Każda jednak uczy odpowiedzialności, pokory i z pewnością poprawi studencki budżet.

Najnowsze oferty pracy dla studentów ze stolicy