Wielu Polaków ogląda telewizję TVN, w tym program Panów Sekielskiego i Morozowskiego „Teraz MY”. Ja oglądam. I powiem, że kiedyś nawet mi się podobał, od jakiegoś czasu coraz mniej. Gwoździem do trumny stał się film "Władcy marionetek", który pokazuje kłamstwo, między innymi, premiera.
Wnerwiłam się, jak nie wiem, bo i nie mam zamiaru ukrywać, że to był mój faworyt poprzednich wyborów i stwierdziłam w duchu, że wobec tego żadnemu już nie wierzę i głosować nie-bę-dę! I koniec! Skoro „mój” kandydat wymyślił sobie pielęgniarkę, by zmanipulować podczas debaty wyborców?!
No i co czytam dzisiaj na portalach? Pani Ewa istniała, podpisała oświadczenie i zgodę na publikację swoich danych i zarobków. Ba! Dyrektor szpitala w 2008 roku wysłał do redaktora Siekielskiego pismo, że ta rzeczywiście żyje i pracuje w szpitalu! (http://www.kprm.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/id:4351/). Ale program się ukazał, pielęgniarki zebrane na sali stwierdziły, że żadnej Pani Ewy nie ma. Więc co? Kto tu kłamie? Pielęgniarki? Czy może nie wszystkie się znają? Premier i jego przedstawiciele? Przecież mają oświadczenie. Dyrektor szpitala? Powiedział, że takiej nie ma, czy jednak ważniejsze jest pismo do redaktora Siekielskiego?
I na koniec wątpliwość, która mnie najbardziej chyba nurtuje: skoro program został wyemitowany teraz, czyli półtora roku (!) po uściśleniu przez dyrekcję szpitala, że taka pani jest, pracuje, a w jej aktach widnieje oświadczenie, to jaki cel był Morozowskiego i Sekielskiego, by upubliczniać tą… nieprawdę? Z premedytacją brną, by osiągnąć oglądalność, bo spadają im notowania i przechodzą do TVN24? Czy może nie odpowiadają im rządy Tuska i w ten sposób chcą PO zdyskredytować? Gdzie jest ta cienka granica, która, uważam, została przekroczona? Czym karmią nas media?
I jeszcze jedno – tu, na portalu MM-ki wiele się przewinęło opinii, że tematy są pisane nierzetelnie, że dziennikarze obywatelscy nie do końca wszystko sprawdzają itp. itd. Ale, moi mili, nasi MM-kowi dziennikarze to zwyczajni ludzie, piszący nie dla pieniędzy, a satysfakcji, czy potrzeby ducha, nie mają zaplecza w postaci studiów dziennikarskich i innych doświadczeń, więc uważam, że małe niedopracowania powinny być im wybaczane. Ale telewizji? TVN??? Ech… nikomu nie można wierzyć… ;))
Wydawałoby się, że temat ma się nijak do Gorzowa (to tak apropo’s ewentualnych zarzutów o temacie tekstu ;)), ale przecież niedługo wybory samorządowe. Czym będą nas raczyły nasze media? Czy zawsze to będzie najprawdziwsza prawda? ;) Czy zawsze temat rozpoczęty zostanie zamknięty? Czy nasze lokalne media są wiarygodne? ;)
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?