Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Henia z Warszawy opiekuje się ciężko chorym synem. Jej historia poruszyła całą Polskę. W sieci zebrano już ponad poł miliona złotych

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
83-letnia kobieta wzięła udział w ulicznej sondzie na temat Burgera Drwala. Okazało się, że opiekuje się ciężko chorym synem.
83-letnia kobieta wzięła udział w ulicznej sondzie na temat Burgera Drwala. Okazało się, że opiekuje się ciężko chorym synem. YouTube/Goniec EXTRA/Screenshot/Google Street View
Pani Henia z Warszawy wzięła udział w ulicznej sondzie na temat kanapki serwowanej przez McDonald's. W trakcie rozmowy okazało się, że seniorka opiekuje się ciężko chorym synem. 83-latka utrzymuje siebie i pana Jarosława z nauczycielskiej emerytury i zasiłku opiekuńczego. Nagranie z udziałem kobiety trafiło do sieci. Reakcja internautów była natychmiastowa - w ciągu kilkunastu dni, uzbierali dla emerytki i jej syna blisko 550 tysięcy złotych.

Spis treści

Wzruszające wyznanie pani Heni z Warszawy

9 listopada media społecznościowe obiegło nagranie zrealizowane nieopodal ronda Wiatraczna. Jego bohaterką okazała się pani Henryka, która wzięła udział w ulicznej sondzie, przeprowadzonej przez dziennikarza portalu "Goniec.pl". Wywiad miał dotyczyć Burgera Drwala - czyli popularnej, sezonowej kanapki, serwowanej przez sieć restauracji McDonald’s.

Szybko okazało się, że wspomniane danie nie będzie głównym tematem rozmowy. Sympatyczna 83-latka przyznała, że burger bardzo jej smakuje, jednak zaznaczyła, że "nie stać ją na takie rarytasy". Po kilku kęsach, emerytka postanowiła podzielić się swoją ciężką historią.

Okazało się, że syn seniorki jest poważnie chory. Pan Jarosław zmaga się z powikłaniami neurologicznymi po boreliozie, w związku z czym, potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji, leczenia oraz wyżywienia. 59-latek jest pod stałą opieką pani Henryki, która utrzymuje zarówno siebie, jak i syna, ze świadczenia emerytalnego w wysokości 2 200 złotych oraz zasiłku opiekuńczego w kwocie 500 złotych.

Ja mam nauczycielską emeryturę, która wynosi 2200 zł i ciężko chorego syna na boreliozę, bo jest niewyleczony, a państwo nie leczy tę chorobę. Leczenie nie jest finansowane, także jesteśmy goli i weseli. Dorabiam jakieś grosze, muszę robić wszystko przy synu. Mam 83 lata i chore serce, uciekłam ze szpitala, bo nie mogę zostawić chorego dziecka - wyznała pani Henryka.

Nagranie z 83-latką można zobaczyć poniżej.

Dla pani Heni i jej syna zebrano ponad 500 tys. złotych

Wideo ukazujące rozmowę z panią Henryką zyskało w sieci ogromną popularność. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy, sugerujących utworzenie zbiórki dla emerytki. W sprawę zaangażowała się m.in. popularna artystka Doda, która zwróciła się do sieci McDonald's z apelem o pomoc dla 83-latki.

Na odpowiedź restauracji nie trzeba było długo czekać.

Widzieliśmy materiał. Jesteśmy poruszeni historią. Kierowniczka jednej z naszych restauracji skontaktowała się z Panią Henią, zapraszając ją do McDonald's. Mamy nadzieję, że pani Henia niebawem spotka się z nami - przekazała Katarzyna Kucisz-Rosłoń, Impact Manager firmy McDonald’s Polska, w rozmowie z portalem "o2.pl".

Efekty utworzenia zbiórki dla pani Heni i jej syna są niesamowite. W kilkanaście dni udało się uzbierać kwotę w wysokości ponad 543 tysiące złotych (dane na 22 listopada, godzinę 14:00).

Catering dla pana Jarosława

Ogromny zastrzyk gotówki to nie koniec pomocy, jaka została zaoferowana pani Henryce i jej synowi. W sprawę emerytki od początku zaangażowany jest poseł Łukasz Litewka. Polityk dzień po opublikowanym nagraniu zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym zapewnił, że wspólnie z przyjaciółmi sfinansuje śniadania, obiady i kolacje dla ciężko chorego pana Jarosława.

Jesteśmy w kontakcie z kilkoma firmami cateringowymi działającymi na terenie Warszawy. Wraz z przyjaciółmi wykupimy roczny abonament na dietę pudełkową dla syna Pani Heni - napisał Łukasz Litewka na Facebooku.

Polityk dotrzymał słowa. W środę 22 listopada zamieścił post wraz ze zdjęciem, obrazującym torbę z jednej z firm cateringowych, czekającą przy domu pani Henryki.

Dzień Dobry. Pamiętacie Panią Henie i obietnicę na tym profilu? To dobrze, Ja też. To już 3-cia noc z rzędu, gdy śniadanie i reszta całodniowej diety od Republiki Smakoszy czeka pod drzwiami pani Heni, aż ta się obudzi. I tak będzie przez najbliższe miesiące. Pani Heniu, dużo zdrowia i SMACZNEGO! Powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B - czytamy we wpisie posła.

Choroba 59-latka

Jak możemy przeczytać na stronie zbiórki, syn pani Heni nie jest zdolny do samodzielnego życia. Zmaga się z nieokreśloną chorobą neurologiczną, która zabiera mu siły. 59-latek jest coraz słabszy i całkowicie zdany na pomoc osób trzecich. Wymaga rehabilitacji, leczenia, a przede wszystkim - prawidłowej diagnozy.

Jarosław całe życie pomagał innym. Był zawsze do dyspozycji, dbał aby wszystkim wokół dobrze się działo. Całe życie z powodzeniem prowadził działalność gospodarczą. Miał sukcesy. Prowadził stabilne, spokojne życie otoczony życzliwymi ludźmi. Niezdiagnozowana choroba neurologiczna spowodowała utratę sił, zanikanie mięśni. Choroba postępuje szybko - Jarek potrzebuje stałej pomocy, wsparcia. NIe może funkcjonować bez osób trzecich. Tylko codzienne ćwiczenia i rehabilitacja spowalniają niszczące skutki choroby. Ale dziś najważniejsza jest prawidłowa diagnoza - czytamy na stronie zbiórki.

Okazuje się, że lekarze nie potrafią do końca zdiagnozować choroby pana Jarosława. Nadzieją są badania genetyczne, które pozwolą określić z czym mierzy się 59-latek i zaproponować metody leczenia.

Badania wraz z opinią biegłego kosztują około 20 000 złotych. Do tego koszty rehabilitacji, w niewielkim tylko zakresie finansowane przez NFZ. Jarosław w tej chwili nie pracuje bo nie jest w stanie. Zwracamy się z wielką prośbą o pomoc dla Jarka. Każda kwota wpłacona na jego zbiórkę przeznaczona będzie na pokrycie kosztów badań genetycznych oraz specjalistycznej rehabilitacji - apelują twórcy zbiórki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto