MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

SĄD - Miasto Poznań utraciło grunty nad Maltą

Łukasz Cieśla, Monika Kaczyńska
Firmy przy ulicy Wołkowyskiej od lat 90. są w prywatnych rękach
Firmy przy ulicy Wołkowyskiej od lat 90. są w prywatnych rękach Andrzej Szozda
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że tereny w rejonie ulicy Wołkowyskiej nad poznańską Maltą powinny zostać zwrócone Księgarni i Drukarni Św. Wojciecha.

Rok temu po wyroku w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym miasto wniosło skargę kasacyjną. NSA oddalił ją w środę. Uznał, że ziemia, o którą toczył się spór, została zagarnięta bezprawnie. Stało się to w 1949 roku, kiedy Drukarnię i Księgarnię Św. Wojciecha pozbawiono prawa własności na mocy decyzji ministra przemysłu lekkiego. NSA uznał właśnie, że komunistyczne władze nie miały do tego prawa. Oznacza to, że grunty muszą wrócić do poprzedniego właściciela. Wyrok jest prawomocny.

Na gruntach obecnie mieszczą się prywatne firmy, między innymi Malta Decor. To fabryka papieru dekoracyjnego należąca do austriackiego koncernu Kronospan, posiadającego w Polsce także fabryki w Mielcu, Szczecinku i Pustkowie. Czy zakłady będą musiały się wyprowadzić z Wołkowyskiej?

Grupa Kronospan, posiadacz dwóch firm na Wołkowyskiej – w tym Malta Decor – nie odpowiedziała wczoraj na nasze pytania.
Z kolei miasto, które jest zobowiązane zwrócić grunty, na razie nie ma opracowanego planu działania.

– Nie mamy jeszcze żadnej pisemnej informacji ani uzasadnienia wyroku – mówi Tomasz Płuciennik z biura prasowego Urzędu Miasta – W przyszłym tygodniu na spotkaniu z panem prezydentem sprawa zostanie przedstawiona i zaczniemy pracować nad rozwiązaniem.

Pełnomocnik prawny DiK Św. Wojciecha, która wywalczyła grunty, odmówił nam komentarza.
Dyrektor DiK Św. Wojciecha, ks. Paweł Deskur także nie zdradza planów, jakie wobec wyroku NSA ma wydawnictwo.
– Jest jeszcze zbyt wcześnie, by o tym mówić. Na razie dostaliśmy tylko telefoniczną informację o rozstrzygnięciu – mówi. – Będziemy rozmawiać w tej sprawie z miastem, ale umówiliśmy się, że obie strony zachowają dyskrecję. Poinformujemy o wszystkim, jak już się dogadamy. Oczywiście, chcemy znaleźć rozwiązania zgodne z interesem społecznym – dodaje.
Dla miejskich urzędników sprawa nie jest wyjątkowa.

– W tej chwili toczą się rozmowy z Kościołem w kilkunastu sprawach związanych ze zwrotem nieruchomości – informuje Tomasz Płuciennik. – Miasto nie traktuje Kościoła w żaden specjalny sposób, choć w wielu przypadkach sprawy są delikatne, a potencjalnie możliwych rozwiązań jest kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt. Będziemy się starali wypracować optymalne.
Teoretycznie oprócz zwrotu gruntów mogą wchodzić w rachubę inne możliwości, jak na przykład oddanie ich równowartości w gotówce, zamiana na inne tereny, które ma do dyspozycji miasto.
Na każde z nich musi zgodzić się Drukarnia i Księgarnia Św. Wojeciecha.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto