"Nie jedź nad morze" - takie billboardy pojawiły się w sezonie letnim w całej Polsce. Miała to być kampania promocyjna jednej z telefonii komórkowych. Ponadto jedna z ogólnopolskich gazet pisała, że wypoczynek nad morzem może szkodzić zdrowiu.
- Na głównych drogach w Polsce widać było tylko wielki napis "Nie jedź nad morze" - mówi Leszek Dorosz, burmistrz Międzyzdrojów. - Kierowcy nic więcej nie zdążyli przeczytać. W Polskę poszła więc negatywna kampania wakacyjnego wypoczynku nad morzem. To był główny powód, dla którego uznaliśmy, że albo sami się zaczniemy promować, albo z roku na rok będzie nas odwiedzać coraz mniej wczasowiczów.
Głównym inicjatorem akcji jest Zbigniew Choiński, wójt gminy Mielno.
To właśnie w Mielnie 25 sierpnia spotkali się po raz pierwszy przedstawiciele nadmorskich gmin. Efektem spotkania była kampania promocyjno-reklamowa "Czas na Bałtyk". Wczoraj samorządowcy po raz drugi spotkali się w Ustce. Teraz rozmowy dotyczyły już szczegółów projektu.
- Musimy pokazać, że warto do nas przyjeżdżać przez cały rok - przekonywał podczas debaty Władysław Husejko, marszałek województwa zachodniopomorskiego. - Nie powinno być z tym problemu z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego że jesteśmy atrakcyjnym regionem, a po drugie, akcją zainteresowane są wszystkie samorządy. Nie promujemy przecież nikogo konkretnie. Promujemy Bałtyk i wypoczynek nad morzem.
Na wczorajszym spotkaniu samorządowcy zadeklarowali wejście w kampanię promocyjną. Chęć współpracy zgłosiło ponad 40 samorządów.
Deklaracja będzie podstawą dla Pomorskiej i Zachodniopomorskiej Regionalnej Informacji Turystycznej do ogłoszenia konkursu na wykonawcę kampanii promocyjnej. Zaproszeni goście znaleźli również sposób na sfinansowanie akcji. Powstanie wspólny budżet promocyjny. Urzędy marszałkowskie wpłacą po 100 tys. zł, miasta na prawach powiatu po 50 tys. zł, Gminy miejskie po 25 tys. zł, a gminy wiejskie po 15 tys. zł.
Wiadomo, że wstępna deklaracja promocyjnej współpracy pomiędzy województwem pomorskim a zachodniopomorskim ma być podpisana 19 października na targach Turystycznych Tour Salon 2009, które się odbędą w Poznaniu.
Bałtyk jest naszym dobrem, które trzeba promować
Zbigniew Choiński, wójt gminy Mielno
Czy Bałtyk i leżące nad nimi gminy na pewno potrzebują promocji i reklamy?
Bez wątpienia Bałtykowi brakuje promocji. Są znane marki w Europie - chociażby Dolomity czy Tyrol. Dlatego chcemy doprowadzić do tego, że jeżeli ktoś powie Bałtyk, to automatycznie będzie to kojarzone z dobrym wypoczynkiem i świetną zabawą.
"Czas na Bałtyk" to jednak na razie tylko hasło. Jakie działania muszą być wykonane, aby to hasło stało się skuteczne?
Po pierwsze, musimy zaprosić do pomysłu jak najwięcej nadmorskich gmin i przekonać je do tego, że jest to pomysł godny uwagi. Później natomiast musimy rozwiązać system finansowania całej kampanii, tak aby nabrała odpowiedniego wymiaru. To nie będzie wydatek, ale inwestycja, która się przyczyni do rozwoju całego Pomorza. My już jesteśmy przekonani do tego, że potrzebujemy takiej promocji. Teraz musimy rozwiązać tylko techniczne aspekty sprawy.
Czy słyszał Pan może o gminach, które nie są zainteresowane tym pomysłem?
Nie słyszałem, chociaż na pewno znajdzie się jedna albo nawet kilka takich gmin, które nie będą chciały wejść do projektu. Może są po prostu zbyt ubogie. Nie wierzę jednak, że tak się stanie, bo przecież gminy pomorskie należą bez wątpienia do najbogatszych gmin w Polsce. Poza tym wszystkim nam zależy na promocji i wiem, że każdy samorząd planuje takie wydatki w swoich corocznych budżetach.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?