- Moja firma dostarczała na budowę autostrady beton. Główny wykonawca jest nam winien ponad 2 mln zł. Dla takiej firmy jak moja, zatrudniającej 19 ludzi, taka zaległość w najgorszym przypadku może oznaczać nawet upadek - wyjaśnia Jakub Korga, współwłaściciel firmy Ban-Kor-Bet z Dębicy. Takich jak on jest wielu. Drobni przedsiębiorcy przyznają, że z powodu braku zapłaty za swoje usługi, sami zalegają z wypłatami dla swoich pracowników.Zanim zdesperowani dostawcy materiałów, przewoźnicy, dostawcy usług sprzętowych i innych usług niezbędnych przy budowie autostrady wyjechali kilkudziesięcioma pojazdami na krajową "czwórkę", zebrali się przed dębickim biurem Hydrobudowy Polska SA, która jest liderem konsorcjum budującego odcinek A4 między Dębicą a Tarnowem. Spotkali się tu z Andrzejem Smyrskim z rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Liczyli także na przedstawili generalnego wykonawcy, ale nikt z konsorcjum nie przybył na spotkanie.Przedsiębiorcy domagali się, aby GDDKiA wypłaciła im pieniądze, które zalega im konsorcjum Hydrobudowy. Ta ostatnia, oraz również należące do konsorcjum PBG i Aprivia, w poniedziałek złożyły do sądu wniosek o upadłość z możliwością układu. Smyrski twierdził, że nie ma możliwości prawnych, aby pieniądze trafiły bezpośrednio do kieszeni protestujących przedsiębiorców z pominięciem Hydrobudowy. - W ramach tzw. solidarnej odpowiedzialności płacimy, ale wyłącznie podwykonawcom wykonującym roboty budowlane, które zgłosiły się do nas, że nie dostają pieniędzy od Hydrobudowy. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym mam obowiązek nie mogę w żaden sposób zapłacić usługodawcom ani dostawcom materiałów - wyjaśniał Smyrski.Przedsiębiorców te tłumaczenia nie przekonywały podobnie, jak reprezentującego ich prawnika Tomasza Zająca, który przekonywał, że dyrekcja dróg mogłaby zapłacić poszkodowanym przedsiębiorcom. Burzliwa wymiana zdań zakończyła się zaproszeniem protestujących na kolejne spotkanie, które odbędzie się w środę w Rzeszowie. Według Smyrskiego, powinni się tam zjawić także przedstawiciele głównego wykonawcy.Po spotkaniu przedstawiciele pokrzydzonych firm utworzyli ze swoich pojazdów kolumnę i przy ogłuszającym dźwięku klaksonów pojechali na obwodnicę. Tam jeździli z minimalną prędkością, powodując olbrzymie korki.W dziale FOTOGALERIE oglądniesz zdjęcia z prostestu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody