Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Nasz człowiek ma talent

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Rozmowa z Piotrem Gachem, wiolonczelistą, który zakwalifikował się do półfinału show TVN Mam Talent.

Kwartet Bacewicz, którego jesteś członkiem, gra muzykę klasyczną. Skąd pomysł, aby wziąć udział w telewizyjnym show?
- Namówiła nas do tego moja dziewczyna Marysia. Judiht LeMonnier z Francji, Luis Cordero z Wenezueli i Filip Lipski z Bydgoszczy, pozostali członkowie kwartetu, również nie mieli nic przeciwko temu. Uznaliśmy, że występ w Mam Talent może być dla nas świetnym pomysłem na promocję.
Wystąpiliście najpierw w Warszawie, ale zakwalifikowaliście się dopiero we Wrocławiu. Dlaczego?
- W Warszawie zagraliśmy w preeliminacjach. Po tym występie zadzwonił do nas przedstawiciel produkcji programu i zaprosił do eliminacji telewizyjnych, które odbywały się w sali teatru. Tam były dla nas lepsze warunki.
Zagraliście III część Lata Vivaldiego czyli Presto, ale nie w sposób, jaki można usłyszeć w filharmonii.
- Nasze wykonanie było mało klasyczne, w szybkim tempie. Staramy się jednak zachować umiar. Uważam, że można robić sztukę i widowisko jednocześnie. Nasz występ bardzo spodobał się publiczności, która zgotowała nam owację na stojąco. Tak dla naszego występu powiedzieli Małgorzata Foremniak i Kuba Wojewódzki. Tylko Agnieszka Chylińska była na nie, ale nie potrafiła powiedzieć, dlaczego.
Ukończyłeś prestiżowe studia muzyczne w Londynie, ale od października zaczniesz uczyć się w Akademii Muzycznej w Katowicach. Uda ci się pogodzić naukę z przygotowaniami do półfinału?
- Próby z kwartetem zaczynamy w połowie września, a program na żywo z naszym udziałem odbędzie się dopiero 23 października. Będzie więc trochę czasu na przygotowania. Jeszcze nie wiemy, co wtedy zagramy. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy pozwolić sobie tylko na wysoką sztukę, bo Mam Talent, to przede wszystkim show i musi być widowiskowo. Dlatego chcemy, aby towarzyszyli nam tancerze, planujemy też efekty świetlne.
Prywatnie też słuchasz muzyki klasycznej?
- Tak, uwielbiam Mozarta i Brahmsa, ale lubię też współczesną muzykę elektroniczną i pop w koncertowym wydaniu. Niestety, w polskim eterze jest bardzo dużo muzycznych śmieci. Dlatego zależy nam, aby przekonać publiczność, że muzyka klasyczna nie jest ani trudna, ani nudna. Wymaga tylko od słuchaczy trochę więcej koncentracji.
Jest szansa, abyśmy usłyszeli twój kwartet w naszym mieście?
- Mieliśmy tu zagrać w kwietniu, ale koncert odwołano ze względu na tragedię pod Smoleńskiem. Bardzo chciałbym zagrać w Słupsku, jeśli tylko ktoś nas zaprosi lub znajdziemy sponsora.
kim jest
Piotr Gach to 24-letni, słupski wiolonczelista. Od szóstego roku życia przez 10 lat uczył się gry na instrumencie w Państwowej szkole Muzycznej w Słupsku. Jako uczeń PSM grał ze słupską filharmonią. Potem wyjechał na trzy lata do Liceum Muzycznego w Gdańsku. Po maturze dostał stypendium naukowe i przez kolejne trzy lata studiował w prestiżowym Guildhall School of Music and Drama. Od ponad roku jest muzykiem Kwartetu Bacewicz. W październiku rozpocznie studia uzupełniające w Akademii Muzycznej w Katowicach. Pochodzi z muzykalnej rodziny. Jego ojciec, Mieczysław Gach, gra na waltorni w filharmonii Sinfonia Baltica.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto