Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sny o Łomży

Napakowany łysol
Napakowany łysol
Tęsknota
Tęsknota mój brat Arek
Hejka wszystkim! Meldujemy, że razem z Madzią jesteśmy zawsze z wami.

Czas nas popędza, ja urobiony po uszy w szklarniach, przygotowania do ślubu też zajmują kupę czasu, studia i codzienne dyrdymały. Madzia też dwoi się żeby ze wszystkim się wyrobić. Dobrze, że już mieszkamy na swoim i do roboty oboje mamy blisko. Jak to wszystko ogarniemy to już będzie spoko. Mamy zaproszenie od Anki i Marcina, żeby ich odwiedzić i zobaczyć ich delfinarium. Chyba się skusimy, bo należy nam się trochę odsapu. Stif śmieje się, że to będzie nasza podróż poślubna.
Teraz padamy jak betki i od razu zasypiamy. Rano pobudka już o piątej, a Madzia wstaje po szóstej. Przywykłem i nie narzekam. Tylko kurdebela po nocach ciągle śni mi się Łomża. Łażę po niej i spotykam się z ziomalami. Czasami budzę się spocony, bo mnie się śni, że spóźniłem się do roboty na Poznańskiej i szef poleciał mi po premii, albo kłócę się z nim, bo nie chce mi wypłacić poborów.
Lecę Legionów nabuzowany i nie mogę trafić do domu. Słyszę tylko wołanie babci, że mam skręcić w prawo. To się tak kręcę, że aż Madzia szturcha mnie w bok i każe się uspokoić :) Raz to mnie się śniło, że na Alejkach napadli mnie jakieś pijaki i zabrali wszystkie pieniądze. Tak się darłem, że Madzia powiedziała, że naparzy mi melisy jak babcia Zosia dla dziadka Stasia.
Najgorsze to są te sny o domu. Pomagam babci, a ona ciągle płacze i mówi, żebym zrobił porządki w swoim pokoju. Układam na nowo te wszystkie swoje gadżety i książki.
Kurdebela ciężkie są takie sny. Włażę wtedy w nocy na MM i czytam co wy tam piszecie, albo pogadam z dziadkiem Stasiem przez kamerkę. Brat podsyła mi fotki z miasta i ściągam też wszystkie z MM. A potem znowu we śnie łażę ulicami i błądzę, bo nic nie jest takie same. Zajzajerska jest ta tęsknota. Madzia ma to samo. Jej się ciągle śni Radom.
W dzień to roboty kupa i człowiek nie myśli. Mnie to łatwiej bo mam Madzię. Spotykam innych ziomali z Polski i sobie pogadamy. Żaden nie chce wracać, bo każdy ma luks robotę, ale po nocach to gadają, że beczą w poduszkę. Taki jeden to socjolog jak Mateja, on tu robi za menagera w hotelu i funty zbija, a ciągle o tej swojej Iławie gada. On na bezrobociu 4 lata był i teraz ma supcio.
Jakby co się w Łomży poprawiło i dobra robota była, to ja bym nawet minuty się nie zastanawiał i wracał. Babcia gada, żebym siedział na d ***e i do biedy nie wracał, tylko patrzył z czego chleb mam.
Ja to kumam, tylko żeby te sny mnie tak nie mordowały.
Pozdrówka dla wszystkich!

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto