Jan Śpiewak przegrał w sądzie
Proces ruszył w 2019 roku i dotyczył wpisu Śpiewaka na Facebooku. Aktywista zasugerował w nim, że w 2016 roku Wojciechowicz został zwolniony ze stanowiska przez ówczesną prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz z powodu udziału w aferze reprywatyzacyjnej. Zeznająca 18 maja była prezydent stolicy stwierdziła jednak, że powodem było niewykonanie zaplanowanych inwestycji miejskich.
Sąd uwzględnił wytoczone przeciwko Śpiewakowi powództwo w przeważającym zakresie. Działacz musi usunąć sporną część wpisu, opublikować przeprosiny, które mają być widoczne przez 30 dni oraz wpłacić 10 tys. na fundację Warszawskie Hospicjum dla Dzieci. Wyrok jest nieprawomocny.
W uzasadnieniu wskazano, że sporne fragmenty wpisu ''negowały walory etyczne i moralne powoda'', a także ''przedstawiały go jako osobę niekompetentną, niegodną zaufania, narażały go na utratę zaufania w środowisku publicznym i prywatnym''.
Dziś J.Śpiewak przegrał ze mną proces (w pierwszej instancji) o ochronę dóbr osobistych. Sąd nakazał mu publiczne przeprosiny oraz wpłatę 10 tys. na wskazane przeze mnie hospicjum dla dzieci. Śpiewak z właściwą sobie gracją, oszczędnie gospodarując prawdą, zaś hojnie kłamstwem, przypisał mi udział w aferze reprywatyzacyjnej. Mimo skierowanego do niego żądania o sprostowanie, wciąż powielał swoje kłamliwe oskarżenia - napisał we wtorek na Facebooku Jacek Wojciechowicz.
Wyrok sądu skomentował również Jan Śpiewak.
Kolejny skandaliczny wyrok, w którym polskie sądy występują przeciwko wolności słowa - napisał. Dodał także, że zamierza złożyć apelację.
Zobaczcie też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?