Przed tym meczem Spójnia wiedziała, że pokonanie zespołu z Torunia oznacza zapewnienie sobie co najmniej 9.miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. Ta lokata nie gwarantuje gry w play off o awans, ale zapewnia utrzymanie w I lidze, bo w play out grać będą drużyny z miejsc od 10 do 15. Stargardzianie już teraz chcieli przesądzić sprawę utrzymania i od początku meczu z SIDEn przejęli inicjatywę. Wprawdzie to goście pierwsi zdobyli punkty, ale w 4 minucie Spójnia wygrywała już 11:4. Świetną partię rozgrywał Tomasz Stępień, który miał wtedy na koncie osiem punktów, a w całej pierwszej kwarcie zdobył ich 12. Gracze SIDEn, choć w składzie mają ogranych ligowców jak Dawid Witos i Łukasz Żytko, byli bezradni. Koszykarze Spójni wykorzystywali każdą lukę w defensywie rywali i bezlitośnie ich punktowali. A że tego dnia mieli wysoką skuteczność z dystansu, to przewaga szybko rosła. W 15 minucie było 38:21, pięć minut później 53:33, a w 25 minucie 60:35. Goście próbowali ratować się trójkami, lecz sześć celnych rzutów z dystansu w całym spotkaniu to było za mało, by zagrozić Spójni. Gospodarze takich trafień mieli aż 16.W czwartej kwarcie stargardzianie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i utrzymali ponad 30 punktów przewagi. Nie udało im się tylko przekroczyć granicy 100 punktów. Szkoda też, że w takim spotkaniu trener Tadeusz Aleksandrowicz nie dał więcej pograć stargardzkiej młodzieży. Filip Dylik pod nieobecność Jarosława Kalinowskiego grał wprawdzie sporo, ale Bartłomiej Wróblewski, Łukasz Ulchurski i Kacper Kasprzak w sumie byli na parkiecie tylko 5,5 minuty. Spójnia po tym zwycięstwie jest o krok od zapewnienia sobie gry w play off.
Ostatni trening Polaków przed meczem z Austrią
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?